Neuralink to kolejna po SpaceX, Tesli, Boring Company i Solar City firma, w którą zainwestował Elon Musk. Zajmuje się rozwijaniem wszczepów mózgowych, które mają umożliwić osobom niepełnosprawnym lub sparaliżowanym poprawę jakości życia, a w przyszłości poszerzeniem możliwości ludzkiego mózgu.
Zdaniem Elona Muska ludzi umysł jest ograniczony przez to, że nie może bezpośrednio porozumiewać się z komputerami i maszynami. Według wizjonera jedyny dostępny interfejs, czyli pisanie na klawiaturze, jest przestarzały i znacznie hamuje rozwój technologii. Miliarder chciałby móc porozumiewać się z komputerem myślami, dlatego zainwestował w Neuralink.
Połączy mózg z iPhonem
Neuralink rozwija implant, który będzie miał kształt siateczki wykonanej z włókien o grubości jednego mikrona. Włókna te będą spoczywać na obszarach mózgu odpowiedzialnych za ruch. W połączeniu z aplikacją na iPhone'a Neuralink pozwoli kontrolować smartfona myślami. Aplikacja już działa.
Na razie testy Neuralinka prowadzone są na zwierzętach, dokładnie na małpach. W jednym z testów małpa z wszczepionym Neuralinkiem grała w grę komputerową Pong (pierwsza gra w historii) przy pomocy myśli. Elon Musk napisał, że chciałby, aby pierwszy test na ludziach odbył się już w przyszłym roku. Pierwszymi pacjentami będą osoby z urazami kręgosłupa i osoby sparaliżowane.
Neuralink, w którą zainwestował Elon Musk, nie jest jedyna, która prowadzi badania nad interfejsem, który bezpośrednio połączy mózg i maszynę. W lipcu br. 20-osobowa firma Synchron uzyskała pozwolenie od amerykańskiej agencji żywności i leków na rozpoczęcie testowania swojego rozwiązania na ludziach.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.