Polska, jako jeden z niewielu krajów Unii Europejskiej nadal nie otrzymała środków z Krajowego Programu Odbudowy. Pieniądze te są blokowane przez Komisję Europejską, która w ten sposób próbuje wywierać na Polskę nacisk polityczny. Od miesięcy politycy powtarzają, że jest to robione w sposób bezpodstawny. Jaki jest obecnie stan rozmów z KE?
– Czekamy cały czas na działania KE. Wbrew temu, co mówią niektórzy, my te środki otrzymamy – zapewnił na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej. – Pierwsze pieniądze trafią do Polski po spełnieniu kamieni milowych. Te środki, które nie wpłynęły do nas w ramach zaliczki, trafią w ramach przeliczenia po spełnieniu ustalonych kamieni milowych – powiedział.
Warunkiem wypłaty KPO m.in. reforma sądownictwa
Minister przyznał, że jednym z takich kamieni milowych jest kwestia reformy sądownictwa w Polsce. Jest to jeden z tematów, który nadal nie został rozstrzygnięty i blokuje wypłatę środków. – Rozmowa w sprawie reformy sądownictwa nadal trwa – powiedział minister Grzegorze Puda. – KE postanowiła z tych środków zrobić tarczę, ale nie finansową, a polityczną. Była ona skierowana przeciwko rozwojowi gospodarczemu w naszym kraju – dodał także.
Polska liderem w wydatkowaniu środków z UE
Minister przyznał również, że nawet mimo problemów z KPO, Polska jest jednym z europejskich liderów w pozyskiwaniu i wydawaniu środków unijnych. Zaznaczył, że przeprowadzono już prawie 100 tys. inwestycji o łącznej kwocie ponad 550 miliardów. Z czego znaczącą część stanowiły właśnie pieniądze z Unii.
– Jesteśmy liderem w Europie w wydatkowaniu środków z UE. Jesteśmy w czołówce państw jeśli chodzi także o pozyskiwanie tych środków – powiedział minister.
Odniósł się także do rosnącej inflacji. Jego zdaniem sytuacja gospodarcza, które ma miejsce nie tylko w Polsce, ale także w większości krajów wychodzących z kryzysu popandemicznego, nie powinna wpłynąć na realizację projektów infrastrukturalnych.
– Nie mamy informacji o tym, aby inflacja miała w jakikolwiek sposób wpłynąć na nasze inwestycje z programu Infrastruktura i Środowisko, a w przyszłości programu Feniks. Inwestycje, które zostały zaplanowane ze wsparciem europejskim, nie są zagrożone – przekonywał.
Czytaj też:
Polska może stracić nie tylko miliardy z KPO. Zagrożone też inne wypłaty