W obliczu wojny na Ukrainie polski rząd przyspieszył rozstrzyganie kontraktów wojskowych. Dziś dowiedzieliśmy się o dwóch kolejnych istotnych informacjach. Pierwszą z nich jest zgoda Kongresu Stanów Zjednoczonych na sprzedaż Polsce 250 czołgów Abrams. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział jednak, że jest też druga wiadomość. Wczoraj podpisana została bowiem umowa na dostawę fregat dla marynarki wojennej.
– 250 czołgów Abrams trafi na wschód od Wisły. To najnowocześniejsza wersja tych czołgów. Negocjujemy właśnie szczegóły umowy. Jest to jednak tylko jeden z elementów naszych starań dotyczących modernizacji i wzmocnienia Wojska Polskiego – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. – Wczoraj podpisana została także umowa w sprawie partnera przy budowie okrętów dla polskiej marynarki wojennej. Będzie to partner brytyjski, z czego bardzo się cieszę – dodał. – W tym roku trafią na wyposażenie polskiej armii także tureckie drony Bayraktar. Widzimy, jak skutecznie sobie one radzą, broniąc Ukrainy. Kolejne zamówienia będą realizowane konsekwentnie – powiedział.
Ustawa o Obronie Ojczyzny, czyli wzrost wydatków na zbrojenia
3 marca w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie Ustawy o Ochronie Ojczyzny. Podczas wystąpień wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka dowiedzieliśmy się o ważnych szczegółach.
– Główne założenia, z których wyszliśmy, tworząc ustawę to, że Polska jest dzisiaj dużo silniejsza niż była przed laty. Mamy przeszło 3 razy większe PKB i dużo większe możliwości gospodarcze. Musimy wychodzić z tego poczucia mikromanii narodowej – powiedział z sejmowej mównicy wicepremier Jarosław Kaczyński.
– Musimy znacznie zwiększyć nakłady na obronność, tak aby Wojsko Polskie miało jeszcze większy potencjał odstraszania. Dlatego podjęliśmy decyzję, że wydatki obronne osiągną poziom nie 2,5 PKB, jak było zakładane wcześniej a 3 proc. PKB już w 2023 roku – dodał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.