Na początku października YouTube postanowił wykonać wątpliwy eksperyment. Możliwość odtwarzania materiałów wideo w rozdzielczości 4K powiązano z abonamentem YouTube Premium. Oznaczało to, że darmowa wcześniej funkcja nagle stała się płatna.
Jak można się było domyśleć – użytkownicy głośno wyrazili swoje niezadowolenie z prób spółki. Teraz firma wycofuje się z mało rozważnego pomysłu.
YouTube wycofuje się z wymagania Premium do oglądania wideo w 4K
Na oficjalnym koncie YouTube'a na Twitterze pojawiła się niewinna PR-owa wiadomość „a co jeśli, spędzicie dzień na zewnątrz, z przyjaciółmi?”. Firmie szybko odpowiedział sfrustrowany użytkownik – „a co jeśli przestalibyście zmuszać nas do wykupienia Premium, by oglądać wideo w 4K?”
Następnego dnia firma odpowiedziała użytkownikowi, w nieco poważniejszym tonie.
„W pełni wyłączyliśmy ten eksperyment. Widzowie powinni mieć już dostęp do materiałów rozdzielczości 4K, nawet bez subskrypcji Premium. Jeśli macie dodatkowe pytania, jesteśmy tu dla Was” – napisał Team YouTube.
Użytkownicy wyraźnie wściekli się na firmę wraz ze startem eksperymentu. Media społecznościowe zalały zrzuty ekranu pokazujące notyfikacje, prosząca użytkowników o wykupienie abonamentu, by oglądać wideo w najwyższej rozdzielczości. W obecnie usuniętym tweecie firma tłumaczyła, że jest to „eksperyment mający na celu poznanie preferencji co do funkcji wśród użytkowników Premium i nie-Premium”.
Co daje subskrypcja YouTube Premium?
Największą zaletą abonamentu YouTube'a jest brak reklam w czasie oglądania materiałów. Subskrypcja umożliwia też pobieranie wideo do obejrzenia bez dostępu do internetu oraz funkcje odtwarzania w tle.
Cena usługi w USA to 11,99 dolara miesięcznie, a w Polsce opłata wynosi 23,99 zł/mc. Platforma chwali się, że ma już przeszło 50 mln subskrybentów na całym świecie.
Czytaj też:
Pierwszy miliarder z YouTube’a. „Płacę pracownikom, a resztę oddaję”Czytaj też:
10 reklam przed filmem. YouTube rozwścieczył użytkowników