Rosnące ceny gazu i prądu sprawiły, że restauratorzy z Amsterdamu coraz częściej decydują się na wprowadzenie dodatkowej opłaty. Inni podnoszą ceny, żeby poradzić sobie z wyższymi cenami.
„To nie była łatwa decyzja, ale jest ona niezbędna” – tłumaczył „De Telegraaf” jeden z restauratorów, który wprowadził „dopłatę energetyczną” w wysokości 1,5 euro w 14 restauracjach, których jest współwłaścicielem.
„Gdy tylko ceny energii powrócą do normalnego poziomu, natychmiast zniesiemy ten środek” – dodał.
Kryzys energetyczny
Cała Europa zmaga się z gwałtownym wzrostem cen gazu, węgla i energii. W czwartek polski parlament przyjął ustawę o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. Za głosowało 411 posłów, 6 było przeciw, a 14 wstrzymało się od głosu.
Ustawa wprowadza maksymalny pułap cen dla odbiorców końcowych na przyszły rok, niezależnie od cen energii na rynkach hurtowych, czy kosztów wytworzenia.
Europa reaguje
W piątek zakończył się unijny szczyt, którego tematem były m.in. rosnące ceny energii.
– Zakończyliśmy dobrymi dla Polski konkluzjami. Takimi, jakich się spodziewaliśmy, o jakich mówiłem. To przede wszystkim ustalenie o maksymalnej cenie gazu realizowanej poprzez tzw. korytarz cenowy Rozmawialiśmy również o dobrowolności mechanizmu zakupów. Tutaj także nasz zapis został odzwierciedlony, nasz postulat został uwzględniony w ramach tej dyskusji – mówił premier – powiedział po zakończeniu szczytu premier Mateusz Morawiecki.