Gdy na początku roku ogłoszono, że w związku z wprowadzeniem nowego standardu naziemnej telewizji, posiadacze starych telewizorów będą mogli otrzymać dopłatę do zakupu dekodera lub nowego odbiornika, szacowano, że dopłatami zainteresowanych może być co najmniej milion osób. Z danych zebranych przez rządowy serwis Otwarte Dane wynika, że zainteresowanie było dużo skromniejsze.
Do 26 grudnia pozytywnie rozpatrzono i wydano 610 160 dopłat na zakup dekodera lub telewizora obsługującego DVB-T2/HEVC. W punktach sprzedaży wykorzystano jak dotąd 536 963 dopłat: 446 445 świadczeń o 100 zł na zakup dekodera i 90 518 po 250 zł na kupno telewizora. Łączna wartość zrealizowanych dopłat wynosi 67,27 mln zł.
Uprawieni do dopłaty najwyraźniej nie czują się swobodnie w internecie. Tylko 101 767 wniosków zostało złożonych na rządowej platformie gov.pl, a ponad pół miliona udało się z papierowym wnioskiem na pocztę.
Dla kogo dopłaty dekodera?
Dofinansowanie przysługuje osobom, które nie są w stanie pokryć kosztu jego zakupu z własnych wydatków. Wniosek o przyznanie świadczenia może złożyć jedna osoba z gospodarstwa domowego. W praktyce często jest to dofinansowanie do dekodera dla emerytów i seniorów.
Ustawa przewiduje, że „świadczenie na zakup odbiornika cyfrowego przysługuje jednej pełnoletniej osobie, zameldowanej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na pobyt stały lub czasowy powyżej 30 dni, jeżeli trudna sytuacja materialna gospodarstwa domowego tej osoby uniemożliwia samodzielne poniesienie kosztów nabycia odbiornika cyfrowego (...) bez uszczerbku dla podstawowych potrzeb życiowych gospodarstwa domowego tej osoby”.
Czytaj też:
Paweł Borys z prognozą na 2023 rok. Wskazał, który okres będzie najtrudniejszyCzytaj też:
Dopłaty do dekodera. Chętnych nie brakuje