System kaucyjny. Minister klimatu przyznała, że jest poważny problem

System kaucyjny. Minister klimatu przyznała, że jest poważny problem

Dodano: 
Butelkomat
Butelkomat Źródło: Archiwum prywatne / Martyna Kośka
Producenci napojów i handlowcy apelują do rządu o przesunięcie o rok wejścia w życie przepisów o systemie kaucyjnym. Sklepy nie są gotowe na przyjmowanie butelek, a producenci mają kłopoty z dostosowaniem się do niektórych wymogów. Sama minister klimatu i środowiska Paulina Hennig -Kloska przyznała, że jest problem.

System kaucyjny, który zakłada zbieranie pustych butelek, ma zacząć obowiązywać od 2025 roku. Zostało niewiele ponad dwa miesiące, a luk w planowanych rozwiązaniach jest tak wiele – do tego część sklepów nie jest przygotowana do zbierania butelek – że sama minister środowiska Paulina Hennig-Kloska przyznała, że może należy przesunąć termin wejścia przepisów w życie.

Producenci napojów i sklepy chcą przesunięcia daty wejścia w życie przepisów

– System kaucyjny nie jest gotowy do wejścia w życie; myślimy o przesunięciu terminu jego wprowadzenia o pół roku – powiedziała w środę minister.

We wtorek organizacje reprezentujące branżę napojową i sektor handlu detalicznego zaapelowały do premiera Donalda Tuska, by natychmiast skierować do procedowania w Sejmie projekt noweli ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi ws. zmian w systemie kaucyjnym. Projekt został przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska i opowiada części postulatom jakie zgłaszali różni interesariusze w tym branża napojowa i handlu. Chodzi np. o usunięcie z systemu zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych. Według branży ten projekt "leży na biurku premiera i czeka".

Branża napojów oraz handlu detalicznego zwróciła się też z apelem do rządu o przesunięcie obowiązku zbiórki opakowań na napoje w systemie kaucyjnym o rok, na 1 stycznia 2026 r.

Czym jest system kaucyjny?

System kaucyjny w planowanym kształcie jest jednym z kluczowych elementów strategii proekologicznej mającej na celu zwiększenie recyklingu i zmniejszenie ilości odpadów trafiających na wysypiska.

Podstawą systemu kaucyjnego jest opłata kaucji doliczana do ceny zakupu produktów w opakowaniach jednorazowych, takich jak butelki plastikowe, szklane czy puszki. Konsument, zwracając puste opakowanie do specjalnych maszyn lub punktów zbiórki, odzyskuje wpłaconą kaucję, co motywuje do oddawania opakowań i zmniejsza ilość wyrzucanych śmieci. W Polsce system ten będzie obejmować głównie opakowania po napojach, co jest zgodne z najlepszymi praktykami stosowanymi już w wielu krajach europejskich.

Ile może kosztować system kaucyjny?

Firma doradcza Deloitte opublikowała raport pt. „System kaucyjny w Polsce – koszty, perspektywy, szanse”. Wynika z niego, że na polski rynek co roku trafia ponad 10.3 mld jednorazowych opakowań, głównie plastikowych butelek (56 proc.) i metalowych puszek (44 proc.). Wdrożenie systemu kaucyjnego ma kosztować ponad 37 mld złotych w ciągu 10 lat.

Z czego, według autorów raportu wynika kwota 37 mld zł? 23 mld zł to operacyjne koszty serwisowania, zatrudnienia i logistyki. Z kolei na 14 mld zł wyliczono inwestycje w cały system. W Polsce ma on objąć sklepy o powierzchni zarówno do, jak i powyżej 200 metrów kwadratowych. Te większe sklepy będą zobligowane do przyjmowania opakowań. Za niewywiązanie się z obowiązków będzie grozić kara do 1 mln zł.

Więcej piszemy o tym w tekście poniżej.

Czytaj też:
System kaucyjny pochłonie ogromne pieniądze. Kwota zwala z nóg

Źródło: Wprost