Ukryłeś choćby auto? Sąd może ci cofnąć upadłość konsumencką

Ukryłeś choćby auto? Sąd może ci cofnąć upadłość konsumencką

Spłata długu może potrwać... 400 lat
Spłata długu może potrwać... 400 lat Źródło: Shutterstock / Pormezz
Rzetelność dłużnika to warunek konieczny upadłości konsumenckiej. Każde zatajenie majątku może skutkować umorzeniem postępowania.

W ciągu zaledwie pięciu lat liczba ogłoszonych w Polsce upadłości konsumenckich wzrosła prawie trzykrotnie – z niespełna 8 tys. w 2019 r. do rekordowych 21 187 w 2024 r., a bieżący rok już zapowiada się na kolejny historyczny szczyt. Ten lawinowy przyrost spraw uświadamia, że oddłużenie stało się dla wielu dłużników realną – i coraz częściej wybieraną – ścieżką wyjścia z niewypłacalności.

Warto jednocześnie pamiętać, że ciężar rzetelnej inwentaryzacji majątku spoczywa na samym dłużniku. Oddłużenie w ramach upadłości konsumenckiej jest przywilejem zarezerwowanym wyłącznie dla rzetelnych dłużników, którzy transparentnie współpracują z sądem i syndykiem. Ani sąd, ani syndyk nie mają obowiązku „szukać” aktywów, a każde zatajenie lub zaniżenie ich wartości może skutkować umorzeniem postępowania, co podkreśla postanowienie Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2025 r. (II CSKP 1126/24).

Orzeczenie rozstrzyga dwa praktyczne zagadnienia:

  1. Konsekwencje podania nieprawdziwych danych majątkowych we wniosku. Ukrycie składników majątku lub ich zbycie bez ujawnienia prowadzi, co do zasady, do obligatoryjnego umorzenia postępowania upadłościowego.
  2. Zakres pełnomocnictwa udzielanego do sprawy o ogłoszenie upadłości – gdzie należy wyraźnie rozgraniczyć postępowanie o ogłoszenie upadłości i postępowanie po ogłoszeniu upadłości.
Dłużnicy często nie rozróżniają postępowania o ogłoszenie upadłości od tego, co następuje później, czyli postępowania po ogłoszeniu upadłości. Są to dwa różne, choć powiązane i niezbędne postępowania sądowe, których celem jest umorzenie zobowiązań upadłego. Co więcej, to, że sąd ogłosił upadłość konsumencką dłużnika nie oznacza, że w postępowaniu po ogłoszeniu upadłości sąd tej decyzji nie „cofnie” – umarzając postępowanie, gdy dojdzie do wniosku, że dłużnik coś ukrywał.

Upadłość konsumencka – tło sprawy

Dłużnik – emeryt, nieprowadzący działalności gospodarczej – uzyskał 10 listopada 2021 r. postanowienie sądu o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej.

Postępowanie po ogłoszeniu upadłości rozpoczęło się przed Sądem Rejonowym w Legnicy, który 20 września 2022 r., po wysłuchaniu dłużnika i syndyka, stwierdził, że we wniosku o ogłoszenie upadłości zatajono nabycie samochodu za 500 euro oraz sprzedaż odziedziczonej nieruchomości za 68 000 zł, a brak racjonalnego wyjaśnienia tych pominięć – w połączeniu z nierozliczoną kwotą ok. 18 000 zł – spełniał przesłanki z art. 491¹⁰ § 2a Prawa upadłościowego. Przy braku wyjątkowych okoliczności humanitarnych sąd umorzył postępowanie.

Dłużnik powołał się jednak na rzekome zaniechania pełnomocnika, twierdząc, że adwokat miał reprezentować go także w postępowaniu po ogłoszeniu upadłości, lecz nie został zawiadomiony o posiedzeniu, na którym zapadła decyzja o umorzeniu.

Zażalenie dłużnika trafiło do Sądu Okręgowego w Legnicy, który 11 stycznia 2023 r. utrzymał orzeczenie w mocy, podkreślając, że zatajenie dwóch składników majątku nie może zostać uznane za „nieistotne”, a ciężar ich ujawnienia spoczywa wyłącznie na upadłym. Jednocześnie sąd odrzucił zarzut naruszenia prawa do obrony, wskazując, iż pełnomocnictwo udzielone do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie obejmuje reprezentacji w dalszym toku upadłości.

Upadłość konsumencka a zakres pełnomocnictwa

Sąd Najwyższy stwierdził, że pełnomocnictwo „do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i w postępowaniu zainicjowanym tym wnioskiem” ogranicza się wyłącznie do etapu poprzedzającego ogłoszenie upadłości. Nie rozciąga się automatycznie na dalsze, obligatoryjne postępowanie upadłościowe po wydaniu postanowienia o ogłoszeniu upadłości. W rezultacie brak zawiadomienia adwokata o posiedzeniu nie stanowił naruszenia prawa do obrony, ponieważ adwokat w tym stadium nie był już pełnomocnikiem procesowym dłużnika.

Art. 91 pkt 1 k.p.c. upoważnia pełnomocnika do podejmowania czynności „w sprawie”, a więc w określonych granicach przedmiotowych. Sprawa o ogłoszenie upadłości jest co do zasady odrębna od właściwego postępowania upadłościowego.

Chcąc zachować ciągłość reprezentacji, dłużnik powinien udzielić drugiego, wyraźnego pełnomocnictwa – „do postępowania po ogłoszeniu upadłości”.

Czytaj też:
Komornik z mniejszymi możliwościami. Zmiany już od stycznia

„Premia za uczciwość” w upadłości konsumenckiej

Uwypuklając aksjologiczne znaczenie art. 491¹⁰ § 2 Pr.u., sądy zwróciły uwagę, że prawo do oddłużenia działa jak swoista „premia uczciwości” – z chwilą, gdy konsument wprowadza w błąd syndyka lub sąd co do składu swojego majątku, utrata tej premii staje się regułą. Nierzetelne zachowanie, choćby polegające wyłącznie na pominięciu pojedynczego składnika o relatywnie niewielkiej wartości, podważa zaufanie do całego procesu i uzasadnia umorzenie postępowania, ponieważ mechanizm oddłużeniowy nie może być narzędziem legalizacji ukrytych aktywów. Jak podkreślono, syndycy oraz sądy mają obowiązek reagować na każdą próbę zatajenia majątku, a wyjątkowa możliwość kontynuowania postępowania mimo uchybienia – oparta na względach humanitarnych lub słuszności – ma charakter zupełnie incydentalny i wymaga przekonującego wykazania szczególnych okoliczności przez samego dłużnika.

Możliwość umorzenia postępowania, pomimo ogłoszenia upadłości dłużnika, pełni funkcję swoistego „bezpiecznika” uczciwości dłużników-konsumentów. Jeśli zatają oni majątek lub nie wypełnią obowiązków wobec syndyka, sąd z urzędu lub na wniosek syndyka z zasady umarza postępowanie.

Czytaj też:
TSUE wydał wyrok. Ekspertka tłumaczy, co on zmienia

Do zapamiętania przez dłużnika:

  1. Standard transparentności – nawet relatywnie drobne uchybienie w ujawnieniu majątku może zaważyć na losie postępowania. Fundamentalna jest uczciwa, kompletna informacja dla syndyka już w momencie składania wniosku.
  2. Działanie pełnomocnika – dłużnik powinien mieć świadomość, że po ogłoszeniu upadłości nie jest już reprezentowany przez pełnomocnika, chyba, iż z pełnomocnictwa wprost wynika, że pełnomocnik ma działać również w postępowaniu po ogłoszeniu upadłości.
  3. Definicja „istotnego” uchybienia – sądy nie określają progu kwotowego. Kluczowe jest znaczenie zatajonego aktywa dla masy upadłości. W praktyce – im mniejsza masa, tym łatwiej uznać każdą omyłkę za istotną.
  4. Bieżące aktualizowanie danych – każda zmiana stanu majątkowego w trakcie procesu (np. spadek, darowizna, podwyżka wynagrodzenia) powinna zostać bezzwłocznie ujawniona syndykowi.
  5. Świadomość „dwóch etapów” upadłości – po ogłoszeniu upadłości rozpoczyna się kolejne postępowanie „po ogłoszeniu upadłości”, które jest nie mniej ważne niż to, które zakończyło się ogłoszeniem upadłości. To właśnie w tym „drugim etapie” sąd może umorzyć wszystkie długi upadłego.
Postanowienie Sądu Najwyższego II CSKP 1126/24 oraz orzeczenia sądów I i II instancji mają znaczenie zarówno w zakresie wykładni pełnomocnictwa procesowego w postępowaniach upadłościowych, jak i standardu uczciwości wymaganej od dłużnika. Linia orzecznicza Sądu Najwyższego konsekwentnie akcentuje, że upadłość konsumencka to nie „nagroda” za sam fakt zadłużenia, lecz zindywidualizowany mechanizm oddłużania oparty na zasadzie uczciwości i współdziałania.

W praktyce orzeczenie to powinno skłonić dłużników do bezwzględnej transparentności i czujności. Ostatecznie to zmanipulowane dane i brak lojalności procesowej, a nie sam dług, przekreślają szansę na nowy start finansowy.

Marcin Bandurski, adwokat, doradca restrukturyzacyjny, wspólnik w kancelarii PROKURENT

Czytaj też:
Sankcje kredytu darmowego: „Można odzyskać pieniądze sprzed 10 lat”
Czytaj też:
Nadchodzi przełom dla kredytobiorców? Ten wyrok może wszystko zmienić