Dziewczyny, które pokochały ETF-y i... pieniądze

Dziewczyny, które pokochały ETF-y i... pieniądze

Dodano: 
Dorota Sierakowska, pochodząca z Podkarpacia analityczka i inwestorka
Dorota Sierakowska, pochodząca z Podkarpacia analityczka i inwestorka Źródło: Wprost
Coraz więcej kobiet próbuje zmienić zachowawcze podejście do inwestowania i walczy ze stereotypem, że to męska branża.

– Przez wiele lat w mediach kobiecych w kontekście finansów dominowały wskazówki o tym, jak ugotować tani obiad albo oszczędzić i włożyć swoje pieniądze na lokatę – tłumaczy Dorota Sierakowska, pochodząca z Podkarpacia analityczka i inwestorka.

– To jednak trochę inny poziom rozmawiania o pieniądzach niż ten, gdy zaczynamy mówić o ETF-ach, krypto, akcjach czy nawet obligacjach i budowaniu długoterminowego portfela. Wiele kobiet było do niedawna stawianych w sytuacji, kiedy mogły uczyć się od innej kobiety wyłącznie zarządzania budżetem domowym, czyli operowania drobniakami. Dla mnie, jako osoby, która już na studiach zaczęła uczęszczać do klubu inwestora i której bardzo spodobała się idea pieniędzy pracujących przez całe życie, było to oburzające – stwierdza.

Dorota Sierakowska jest autorką książki „Świat surowców”, absolwentką SGH, a od pięciu lat twórczynią społeczności Girls Money Club, która skupia kobiety uczące się inwestowania na rynkach finansowych.

Nie ona jedyna. Pań budujących społeczności i ekosystemy edukujące inne kobiety, jak pomnażać pieniądze odważniej, a nie tylko oszczędzać, jest więcej. I nie chodzi tylko o to, że kobiety chcą mieć większą decyzyjność, ale również o to, że dysponują w ostatnich latach większym dochodem rozporządzalnym, czyli pieniędzmi, które zostają nam po odprowadzeniu składek i podatków.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost.

Aktualne cyfrowe wydanie tygodnika dostępne jest w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.