System kaucyjny obejmuje jednorazowe opakowania po napojach wprowadzane do obrotu po 1 października 2025 r. Chodzi tylko o część rynku – nie wszystkie butelki i puszki wpadną do nowego systemu. Kaucją objęte są: puszki aluminiowe do 1 litra i plastikowe butelki PET do 3 litrów (kaucja 0,50 zł) oraz szklane butelki do 1,5 litra (kaucja 1,00 zł. Każde takie opakowanie musi mieć oficjalne oznaczenie graficzne systemu. Nadal w sprzedaży będą też opakowania bez kaucji.
Ustawowe wyjątki
Ustawa przewiduje wyjątki – poza systemem pozostają m.in. puszki po piwie rzemieślniczym, szklane butelki z wodą niegazowaną powyżej 1,5 litra czy część opakowań wielorazowych. W praktyce najprostsza zasada brzmi: jeśli na butelce lub puszce jest symbol systemu kaucyjnego, opakowanie podlega kaucji. Gdy oznaczenia brak, postępujemy jak dotychczas i wrzucamy odpady do odpowiedniego pojemnika na szkło lub tworzywa i metale.
Warto uważać przy kasie. Cena na półce przy produktach z kaucją nie obejmuje tej opłaty – zostanie ona doliczona dopiero na paragonie. Przed zakupem dobrze jest sprawdzić, czy kaucja wynosi 0,50 zł czy 1,00 zł, bo dokładnie o tę kwotę wzrośnie ostateczny rachunek. Przykład: za zgrzewkę 6 butelek wody 1,5 l w cenie 12 zł przy kasie zapłacimy 15 zł – 3 zł to kaucja, którą odzyskamy po zwrocie pustych butelek.
Od 1 października 2025 r. przepisy nie zakazują wyrzucania opakowań z kaucją do pojemników na selektywnie zbierane odpady komunalne. Butelki i puszki z oznaczeniem można więc nadal wrzucać do zielonego (szkło) lub żółtego pojemnika (plastik i metale). Surowce zostaną odzyskane w gminnym systemie zbiórki. Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie przewidziało na razie żadnych mandatów ani sankcji za pozbywanie się takich opakowań w dotychczasowy sposób.
System kaucyjny
System kaucyjny działa dziś wyłącznie jako zachęta ekonomiczna. Oddając butelkę czy puszkę, odzyskujemy wcześniej zapłaconą kaucję. Jeśli wrzucimy je do odpadów segregowanych, po prostu tracimy pieniądze. W przykładowym gospodarstwie domowym kupującym co miesiąc zgrzewki wody, napoje gazowane, soki w szkle, wino i napoje w puszkach, suma odzyskanych kaucji może sięgnąć 28,50 zł miesięcznie. Przy wyrzucaniu tych opakowań do pojemników na odpady segregowane cała kwota przepada – to wydatek porównywalny z opłatą za wywóz śmieci od jednej osoby.
Z punktu widzenia państwa i gmin system ma jednak znacznie ambitniejsze cele. Docelowy poziom odzysku surowców z opakowań objętych kaucją ustalono na 90 proc. Jeśli zbyt wiele osób będzie ignorowało system, może to utrudnić osiąganie wymaganych poziomów recyklingu, a w konsekwencji podnieść koszty gospodarki odpadami ponoszone przez mieszkańców. Ustawodawca ma też w rezerwie „twardsze” narzędzia – w przyszłości mogą pojawić się sankcje za nieprzestrzeganie zasad, podobne do kar za brak segregacji odpadów.
Obecne stawki kaucji wynikają z rozporządzenia, ale sama ustawa przewiduje maksymalną kaucję na poziomie 2 zł za jedno opakowanie. Minister klimatu, w porozumieniu z innymi ministrami, może w drodze rozporządzenia zmienić stawki tak, by były jednocześnie wystarczającą zachętą do zwrotu opakowań i akceptowalne społecznie. Jeśli obecne kwoty 0,50 zł i 1,00 zł nie zapewnią odpowiedniego poziomu zwrotów, można spodziewać się ich podwyżki bez nowelizacji ustawy.
Aby prawidłowo korzystać z systemu, opakowania trzeba oddawać niezgniecione, opróżnione i w miarę czyste, z czytelnym kodem kreskowym. Zakrętki oddajemy razem z butelką, etykiety mogą pozostać. Sklepy powyżej 200 m² muszą przyjmować opakowania objęte kaucją; mniejsze mogą przystąpić do systemu dobrowolnie. Zwrot kaucji powinien nastąpić od razu – w gotówce lub na kartę płatniczą, jeśli punkt ma taką możliwość. Dopuszczalne są też bony lub karty podarunkowe, ale klient nie ma obowiązku się na nie zgadzać i może zażądać wypłaty pieniędzy.
Nieodebrane kaucje
Kaucje, których nikt nie odbierze, trafiają do operatorów systemu – spółek akcyjnych tworzonych m.in. przez sieci handlowe i producentów napojów. Muszą one działać w modelu non profit, więc środki z nieodebranych kaucji mogą być wydawane wyłącznie na utrzymanie i rozwój systemu oraz edukację w zakresie selektywnej zbiórki opakowań.
Po pierwszym miesiącu funkcjonowania systemu – jak podało Ministerstwo Klimatu i Ochrony Środowiska – działa on jeszcze w ograniczonym zakresie. Do obrotu trafiło około 100 tys. opakowań z kaucją od 12 producentów, a do systemu włączono ok. 45 tys. sklepów. Statystycznie na jeden punkt sprzedaży przypadają więc zaledwie około dwa opakowania z kaucją, co oznacza, że na początku kontakt z systemem będzie dla wielu konsumentów raczej sporadyczny.
Czytaj też:
Butelki i puszki do kosza? Sprawdź, kiedy przepada twoja kaucjaCzytaj też:
Żabka wygrywa z dyskontami. Oddaj butelkę, a zyskasz więcej niż w markecie
