W weekend zakupowy wokół Black Friday średnia wartość koszyka była wyższa o 30 proc. w kanale online niż w handlu stacjonarnym. Pokazują to dane Adyen, globalnej platformy technologii finansowych, który pozyskała „Rzeczpospolita".
Największym wzrostem, jeśli chodzi o liczbę transakcji może poszczycić się Dania (5,5 razy), która wyprzedza pod tym względem Hiszpanię (4,23 razy), Norwegię (3,16 razy), a także Finlandię (3,2 razy). Jak na tym tle wypada Polska? Plasujemy się na 14 miejscu z wynikiem 2,31, co oznacza, że w miniony weekend dokonywaliśmy dwa razy więcej transakcji niż zwykle.
Tak Polacy kupowali podczas Black Friday
Polska znalazła się wśród trzech najszybciej rosnących rynków pod względem średniej wartości koszyka, która zwiększyła się o 22 proc. rok do roku. Wynik ten plasuje nas tuż za Szwecją i Niemcami, a przed Holandią, Francją, Włochami oraz Wielką Brytanią czy USA. Wzrost dotyczył zarówno sprzedaży stacjonarnej ze wzrostem o 11 proc., jak i online, gdzie wyniósł on 26 proc. W porównaniu do typowego piątku wzrost średniej wartości koszyka w Polsce wzrósł aż o 62 proc.
Jak zauważa gazeta, na polskim rynku wyraźnie widoczne było zróżnicowanie średniej wartości koszyka pomiędzy kanałami sprzedaży. W kanale online była o 30 proc. wyższa niż w punktach stacjonarnych, podczas gdy w typowy piątek obie wartości pozostawały na bardzo zbliżonym poziomie. To wynik zadowalający, mimo wcześniejszego sceptycyzmu konsumentów co do jakości promocji podczas Black Friday.
Z przeprowadzonego tuż przed Black Friday sondażu SW Research dla „Wprost" wynika, że z roku na rok rośnie grono Polaków poszukujących w tym okresie atrakcyjnych okazji cenowych. Przyznało się do tego 59,3 proc. ankietowanych, podczas gdy rok temu było to 40 proc. respondentów. Promocji nie szukało nieco ponad 29 proc. respondentów (rok temu 35,5 proc.).
Czytaj też:
Sklepy sztucznie zawyżają ceny przed Black Friday? Polacy nie mają wątpliwościCzytaj też:
Paczki na święta od Biedronki. Pracownik pokazał zawartość
