OPZZ: płaca minimalna nie może być związana z koniunkturą

OPZZ: płaca minimalna nie może być związana z koniunkturą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
OPZZ jest przeciwne wiązaniu wzrostu płacy minimalnej z koniunkturą w gospodarce. Jest także przeciwne wzrostowi VAT na książki i czasopisma, proponuje natomiast podatek od transakcji finansowych - poinformował szef związku Jan Guz.
Podczas posiedzenia Komisji Trójstronnej wicepremier Waldemar Pawlak zaproponował, by poziom wzrostu płacy minimalnej zależał od koniunktury w gospodarce. Płaca minimalna miałaby stanowić od 40 do 50 proc. średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Przy wysokim wzroście PKB, stosunek pensji minimalnej do średniej zwiększałby się, a przy małym wzroście PKB lub recesji - malał. Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz powiedział po spotkaniu, że związek nie zgadza się na złożoną "rzutem na taśmę" propozycję rządu - dlatego OPZZ nie wzięło udziału w posiedzeniu Komisji. Jego zdaniem rząd zmarnował ponad 2 miesiące dyskusji na temat założeń do przyszłorocznego budżetu i nie podjął negocjacji w sprawie płacy minimalnej. - Rząd, postępując w ten sposób, łamie zasadę dialogu społecznego, a nade wszystko złożoną przez siebie wcześniej deklarację dojścia płacy minimalnej do 50 proc. średniej krajowej, osiągnięcia standardów europejskich - denerwował się Guz. Według niego rząd swoją decyzją demontuje ustawę o minimalnym wynagrodzeniu, a przyjęcie propozycji Pawlaka oznaczałoby, że wzrost minimalnego wynagrodzenia byłby niższy od aktualnego.

Szef OPZZ zaproponował opodatkowanie transakcji międzybankowych, które dziś nie są opodatkowane, a które - jak mówił - przyczyniły się do powstania ostatniego kryzysu finansowego. Wskazał, że często transakcje takie są dokonywane nie przez banki detaliczne, ale inwestycyjne. - Chodzi nam o czytelne zasady w gospodarce, które będą obowiązywały w inwestycjach. Banki powinny wspierać naszą gospodarkę, powinny wspierać popyt, działalność inwestycyjną obywateli, a nie zajmować się bliżej nieokreśloną działalnością przepływów środków, które dają wirtualne dochody i niszczą system - ocenił. Dodał, że w związku z tym planowana jest 29 września manifestacja związkowców w Brukseli.

Guzowi nie podoba się także planowana podwyżka VAT na książki i czasopisma z 0 proc. na 5 proc., co - zgodnie z regulacjami unijnymi - ma nastąpić po 1 stycznia 2011 r. Podwyżkę tę nazwał "niedopuszczalną", informując jednocześnie, że z doświadczeń innych krajów europejskich wynika, że podwyższenie VAT na książki oznacza spadek czytelnictwa, ograniczenie możliwości edukacyjnych społeczeństwa. - Protestujemy przeciw takiej formie pozyskiwania środków do budżetu - zadeklarował. Szef OPZZ wyraził także sprzeciw wobec zapowiadanych przez rząd zmian w nadzorze właścicielskim nad przedsiębiorstwami z udziałem Skarbu Państwa. Wskazał, że chodzi o wykluczenie przedstawicieli załóg z organów nadzorczych przedsiębiorstw. - Wprowadzenie takiej zasady utrudni przepływ informacji i dialog społeczny - ocenił. Zdaniem Guza likwidacja ustawy kominowej spowoduje, że i tak skromne środki na wynagrodzenia w firmach popłyną do wąskiej grupy osób, co pogłębi rozwarstwienie dochodowe.

Szef OPZZ zapowiedział, że wymienione przez niego problemy będą powodem manifestacji i protestów w najbliższych dniach. - Wzywamy rząd do opamiętania się, dialogu, do rozmowy - zaapelował.

PAP, arb