Zgodnie z projektem - jak mówił Arndt - polska gospodarka będzie się rozwijała w tempie 3,5 proc. - Założenia te można ocenić dzisiaj jako konserwatywne i ostrożne - powiedział. Dodał, że przyjęcie takich założeń dla wzrostu gospodarczo "zmniejsza ryzyko niezrealizowania ustawy budżetowej po stronie dochodowej".
Arndt zwrócił uwagę na potrzebę zmniejszania długu publicznego. - Temu celowi ma służyć również zastosowanie przy planowaniu wydatków na 2011 rok reguły wydatkowej. Polega ona na redukcji wydatków o charakterze uznaniowym oraz nowych wydatków sztywnych - a wzrost tych wydatków nie powinien przekraczać 1 proc. w ujęciu realnym, czyli inflacja plus 1 proc. - podkreślił. Przypomniał o zamrożeniu płac w administracji. - Będą one na poziomie z 2010 roku, w przypadku posłów pewnie na poziomie z 2008 roku - wyjaśnił.
Poseł PO zapewnił, że świadczenia emerytalno-rentowe zostaną zwaloryzowane od 1 marca. Projekt budżetu na 2011 r. zakłada wzrost subwencji ogólnej dla samorządów o 2,5 proc. w porównaniu do 2010 r. - Więcej pieniędzy przewidziano na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Chodzi o kwotę 1,45 mld zł, czyli o 207 proc. więcej niż 2010 roku. Na bezpieczeństwo publiczne i ochronę przeciwpożarową przewidziany wzrost wyniesie 709 mln zł, policja otrzyma o 541 mln zł więcej niż w 2010 roku, a straż pożarna - o 100 mln zł - powiedział. Podkreślił, że więcej pieniędzy przeznacoznych zostanie na modernizację polskiej wsi. - Zaplanowano realizację sześciu nowych programów wieloletnich, poprawiających konkurencyjność polskiej wsi - powiedział. Dodał, że przewidziano wzrost wydatków na ochronę zdrowia - o ponad 9 proc.
PAP, arb