Minister zauważył, że trudno będzie na obecnym etapie zastąpić elektrownie jądrowe źródłami odnawialnymi. - Zastąpienie energetyki jądrowej gazem w największej gospodarce europejskiej spowoduje zwiększoną emisję CO2 - ocenił. Pytany, czy w rozmowach o polityce energetycznej UE do 2050 roku poruszany jest temat gazu łupkowego, odparł, że gaz łupkowy to po prostu gaz, tylko inaczej wydobywany. - Gdy w Polsce będzie mieć miejsce wydobycie gazu łupkowego w sposób opłacalny ekonomicznie, będzie to bardzo poważnym czynnikiem kształtowania polityki energetycznej Polski i tej części Europy. Jednak na to musimy poczekać dwa, trzy lata, gdy skończą się analizy próbnych odwiertów i oceniona będzie wielkość złóż - podkreślił.
Odnosząc się do potrzebnej rozbudowy sieci gazowej, minister zaznaczył, że połączenia gazowe w Europie Środkowo-Wschodniej są już w przeważającej części realizowane bądź już wybudowane, m.in. połączenie Polska-Czechy, które rozpocznie pracę we wrześniu.
PAP, arb