Greccy kierowcy autobusów dalekobieżnych przerwali pracę na 24 godziny, protestując przeciwko zwolnieniom. W Atenach doszło do przepychanek między strajkującym a pasażerami, którzy sami chcieli zasiąść za kierownicą.
Na strajku traci przede wszystkim grecka branża turystyczna. W związku ze zbliżającą się prawosławną Wielkanocą wzrosło zainteresowanie podróżami. W wyniku strajku ucierpiało 10 tysięcy pasażerów - informuje agencja dpa, powołując się na szacunkowe dane greckich mediów. Większość autobusów kursuje z dużym opóźnieniem.
Greckie promy kursowały po zakończeniu 48-godzinnego strajku, zgodnie z planem.
zew, PAP