"W perspektywie dziesięciu lat na rynku usług telekomunikacyjnych i płatnej telewizji w Polsce pozostanie tylko kilku największych graczy" - pisze "Gazeta Wyborcza"
Jak pisze "GW", to wystarczająca liczba, by istniała między firmami konkurencja i jednocześnie, aby każda z nich mogła się swobodnie rozwijać - wynika z raportu firmy Deloitte. Utrzymanie się silnej konkurencji na jednym rynku krajowym setek operatorów kablowych jest mało prawdopodobne i nieefektywne ekonomicznie. Zdaniem ekspertów, konsolidacja jest nieunikniona. - Chociażby ze względu na coraz bardziej intensywną konkurencję i towarzyszącą jej erozję cen przy jednoczesnej konieczności rozwijania innowacyjności i jakości świadczonych usług - mówi prezes Vectry, Tomasz Żurański.
68 proc. udziałów w sektorze operatorów kablowych należało w marcu tego roku do UPC Polska, Vectra i Multimedia Polska. Pozostałe 32 proc. rynków dzieliło między sobą około 400 operatorów. Zdaniem prezesa UPC Polska, Simona Boyda, tylko największe podmioty będą w stanie znaleźć wystarczające środki na rozwój innowacyjnych produktów pozwalających konkurować z innymi graczami.
- Konieczna jest odpowiednia polityka regulacyjna ze strony państwa, wynikająca ze zrozumienia, że silny sektor TMT oznacza inwestycje przekładające się na rozwój silnego e-państwa, a konsolidacja nie jest równoznaczna z ryzykiem zdominowania rynku. Potrzebne jest nowe spojrzenie na konsolidację, jako na sposób, który pozwoli zwiększyć inwestycje w nowe i lepsze usługi, co będzie ostatecznie prowadzić do poprawy sytuacji klientów, dając im większy wybór - mówi "Gazecie Wyborczej" Boyd.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
68 proc. udziałów w sektorze operatorów kablowych należało w marcu tego roku do UPC Polska, Vectra i Multimedia Polska. Pozostałe 32 proc. rynków dzieliło między sobą około 400 operatorów. Zdaniem prezesa UPC Polska, Simona Boyda, tylko największe podmioty będą w stanie znaleźć wystarczające środki na rozwój innowacyjnych produktów pozwalających konkurować z innymi graczami.
- Konieczna jest odpowiednia polityka regulacyjna ze strony państwa, wynikająca ze zrozumienia, że silny sektor TMT oznacza inwestycje przekładające się na rozwój silnego e-państwa, a konsolidacja nie jest równoznaczna z ryzykiem zdominowania rynku. Potrzebne jest nowe spojrzenie na konsolidację, jako na sposób, który pozwoli zwiększyć inwestycje w nowe i lepsze usługi, co będzie ostatecznie prowadzić do poprawy sytuacji klientów, dając im większy wybór - mówi "Gazecie Wyborczej" Boyd.
sjk, "Gazeta Wyborcza"