PAH podkreśla, że tysiące ludzi przebywających w obozach dla uchodźców na południu Grecji są niezwykle narażone na zachorowania na COVID-19. Brak odpowiednich warunków sanitarnych, a przede wszystkim brak dostępu do czystej wody powoduje, że nie ma możliwości umycia rąk. Sytuację pogarsza fakt, że ludzie zamieszkujący obozy są wycieńczeni, wychłodzeni i niedożywieni, a więc mają zdecydowanie osłabioną odporność. W tym wypadku zachorowanie może bezpośrednio zagrozić ich życiu. W razie zarażenia nie ma także możliwości udzielenia im adekwatnej pomocy medycznej oraz zastosowania kwarantanny, ponieważ w obozach panuje znaczne przeludnienie. Choroba może się wówczas rozprzestrzeniać w niekontrolowany sposób.
– Polska Akcja Humanitarna zdecydowała się na wsparcie ludzi mieszkających w jednym zobozów dla uchodźców w Grecji– mówi Celina Kretkowska-Adamowicz z PAH. – Chcemy nawiązać współpracę zlokalnie działającą organizacją, aby na bieżąco monitorować najpilniejsze potrzeby oraz prowadzić interwencje poprawiające sytuację uchodźców i zapobiegające rozprzestrzenianiu się choroby.
PAH chce pomagać dzieciom
W Polsce PAH obejmie pomocą dzieci dożywiane w ramach programu „Pajacyk”, które z powodu zamkniętych szkół i świetlic pozostają w domach i nie mają możliwości korzystania ze stołówek. Dla wielu uczniów z ubogich rodzin była to jedyna szansa na spożycie ciepłego posiłku w ciągu dnia.
– Dla najbardziej potrzebujących rodzin chcemy przygotować paczki lub bony na zakup produktów żywnościowych – mówi Magdalena Jaranowska z PAH. – Zależy nam, aby dystrybucja odbyła się w pierwszej połowie kwietnia, tak żeby zdążyć jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi.
Lokalne organizacje partnerskie zrzeszone w Pajacykowej Sieci Pomocowej aktualnie sprawdzają, które dzieci najbardziej wymagają dożywiania. Zebrane środki będą także szczególnie ważne w czasie, gdy dożywianie wróci do szkół, ponieważ ze względu na gorszą sytuację materialną rodziców, wielu uczniów będzie wymagało wówczas wsparcia żywnościowego.
Polska Akcja Humanitarna apeluje o pilne wsparcie finansowe dla swoich działań w związku z pandemią, aby w tej nadzwyczajnej sytuacji pomocą mogła być objęta jak największa liczba osób.
– W czasach pandemii koronawirusa szczególnie ważna jest solidarność z tymi, którzy są najbardziej narażeni na skutki rozprzestrzeniania się choroby – mówi Celina Kretkowska-Adamowicz z PAH. – Wirus nie zna granic, dlatego tak ważne jest, żeby nasza pomoc nie pomijała nikogo – podsumowuje.
Czytaj też:
Koronawirus w 199 krajach świata. Ile osób do tej pory wyzdrowiało?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.