Nie ma szczepionek, nie ma turystów. Najbiedniejsze kraje jeszcze długo nie wyjdą z dołka

Nie ma szczepionek, nie ma turystów. Najbiedniejsze kraje jeszcze długo nie wyjdą z dołka

Pokład samolotu, zdjęcie ilustracyjne
Pokład samolotu, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / StockSnap
Najbiedniejsze kraje podwójnie cierpią z powodu pandemii. W związku z powolnym tempem szczepień, przestały być kierunkiem dla turystów. Z tego powodu nawet 120 mln ludzi może stracić pracę.

Załamanie się turystyki międzynarodowej z powodu pandemii koronawirusa może w tym roku kosztować światową gospodarkę nawet 2,4 biliona dolarów. Wysokość strat „podbijają” kraje rozwijające się, które mają za słabą pozycję negocjacyjną (ale i niewystarczające budżety), by nabyć zapas szczepionek odpowiedni do tego, by podać je wszystkim obywatelom. Jednocześnie są to często kraje atrakcyjnie turystycznie, które przed pandemią były chętnie odwiedzane przez turystów. Zostawiane przez nich pieniądze miały ogromny udział w PKB – informuje CNN.

Nawet 80 proc. turystów mniej w krajach z niskim poziomem wyszczepienia

Teraz wiele z tych krajów, głównie w Azji Południowo-Wschodniej i Afryce, nie może otwierać się na ruch turystyczny, bo przyjazd tysięcy gości mógłby okazać się zabójczy dla niezaszczepionej populacji.

W opublikowanym w środę raporcie Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNCTAD) stwierdziła, że nawet przy coraz większej dostępności szczepionek, ekonomiczny wpływ pandemii na turystykę okazuje się bardziej dotkliwy niż prognozowano 12 miesięcy temu. To dlatego, że tempo szczepień jest bardzo wysokie, ale w krajach bogatych. Sama tylko Kanada zakontraktowała tyle szczepionek, że mogłaby zaszczepić wszystkich obywateli sześć razy.

Z danych zbieranych przez „Our world in data” wynika, że w pełni zaszczepiono zaledwie 10 proc. ludności świata. Badanie wskazuje, jak kosztowna będzie nierówność szczepień dla światowej gospodarki i to niezależnie od oczekiwanego odbicia w podróżach w krajach takich jak Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone.

„Kraje rozwijające się dźwigają największy ciężar wpływu pandemii na turystykę” – napisał UNCTAD w oświadczeniu. - „Spadek liczby turystów w 2020 roku wyniósł w nich 60-80 proc”.

Pomimo złagodzenia blokad i ożywienia podróży w niektórych częściach świata, kryzys turystyczny jeszcze się nie skończył. Połowa ekspertów, z którymi rozmawiała UNWTO, zakłada, że turystyka międzynarodowa wróci do poziomów z 2019 r. dopiero w 2024 r. lub nawet później.

Im niższe wyszczepienie, tym mniej turystów

UNCTAD przewiduje w tym roku 75 proc. spadek przyjazdów turystów do krajów o niskim wskaźniku szczepień. Dla porównania: w krajach, w których certyfikat szczepienia będzie miało w kieszeni 50 proc. obywateli, ten spadek wyniesie „tylko” 37 proc. Raport wskazuje na kraje takie jak Turcja, Ekwador i Republika Południowej Afryki oraz wyspy, w tym Malediwy i Saint Lucia, jako największe ofiary spadku liczby turystów, który będzie pochodną niskiego poziomu wyszczepienia mieszkańców.

Autorzy badania przewidują, że krach w turystyce spowoduje średnio 5,5 proc. wzrost bezrobocia wśród niewykwalifikowanej siły roboczej. UNWTO szacuje, że w grę wchodzi od 100 do 120 milionów bezpośrednich miejsc pracy w turystyce, z których wiele należy do młodych ludzi, kobiet i pracowników nielegalnych.

„Turystyka jest kołem ratunkowym dla milionów, a zaawansowane szczepienia w celu ochrony społeczności i wsparcia bezpiecznego ponownego uruchomienia turystyki mają kluczowe znaczenie dla przywrócenia miejsc pracy i generowania bardzo potrzebnych zasobów, zwłaszcza w krajach rozwijających się” – powiedział w oświadczeniu sekretarz generalny UNWTO Zurab Pololikashvili.

Czytaj też:
Kto jest zwolniony z kwarantanny po przyjeździe do Polski? Nowe wytyczne wywołały burzę