„Żyj chwilą” odchodzi w przeszłość. Pandemia przypomniała nam o oszczędzaniu

„Żyj chwilą” odchodzi w przeszłość. Pandemia przypomniała nam o oszczędzaniu

Pieniądze w portfelu
Pieniądze w portfelu Źródło: Shutterstock / ASkwarczynski
Lata wzrostu gospodarczego, rosnących wynagrodzeń i kolejnych świadczeń rządowych, rozleniwiły Polaków. Dopiero pandemia przypomniała o konieczności oszczędzania.

Miniony rok był próbą nie tylko dla naszego zdrowia, ale także dla portfela. Pandemia koronawirusa i spowodowane nią lockdowny sprawiły, że część Polaków straciło pracę, lub musiało pogodzić się z obniżeniem wynagrodzenia. Sytuacja sprawiła także, że rodacy przypomnieli sobie o konieczności oszczędzania.

„Badania przeprowadzone przez Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor pokazują, że kryzys wywołany pandemią zmobilizował do większych starań w oszczędzaniu niemal co piątego Polaka (19 proc.), pozostali, albo już oszczędzali (35 proc.), albo uważają, że dysponują zbyt niskimi dochodami, by odkładać pieniądze (23 proc.). Wielu, bo aż 16 proc. miało problem, by opowiedzieć się w tym temacie i uznali, że trudno im ocenić wpływ pandemii na stosunek do gromadzenia oszczędności. Całkiem spora część społeczeństwa, bo 7 proc., w myśl zasady ‚żyj chwilą’, nie widzi w ogóle potrzeby odkładania pieniędzy i koronakryzys również nie był w stanie zmienić tego nastawienia” – czytamy w komunikacie poświęconym badaniu.

Oszczędzanie na niespodziewane wydatki

Polacy oszczędzają przede wszystkim po to, by mieć z czego regulować niespodziewane wydatki (44 proc.) lub za co żyć, gdy utracą dotychczasowe źródło utrzymania (32 proc.). Dla co czwartego, który ma do dyspozycji co najmniej trzy wynagrodzenia, istotne jest zabezpieczenie w wyjątkowych sytuacjach, takich jak pandemia, a dla co piątego wydatków związanych z dbałością o zdrowie. Niewiele mniej odkłada na wakacje (18 proc.) i na starość (15 proc.), wymieniono.

Fakt, że co piąty Polak stał się bardziej zapobiegliwy, to niewątpliwie jeden z pozytywnych efektów tej wyjątkowo trudnej sytuacji, z którą zmagamy się od ponad roku. Globalna epidemia bardziej przemawia do wyobraźni niż zwykłe zdarzenia losowe, jednak to codzienne kłopoty, choć często je bagatelizujemy i zakładamy, że zdarzą się innym, a nie nam, potrafią mocno skomplikować życie, szczególnie gdy nie jesteśmy w żaden sposób zabezpieczeni. Warto zwrócić uwagę, że w czasie pandemii liczba niesolidnych dłużników wśród konsumentów zmalała. Gdy na koniec marca zeszłego roku nieopłacone na czas rachunki i raty kredytów miało ponad 2,83 mln osób, obecnie jest ich o 92 tys. mniej – skomentowała ekspert BIG Halina Kochalska.

Badanie Quality Watch zrealizowane w dniach 18-21 czerwca metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+. Reprezentatywność ze względu na: wiek, płeć, wielkość miejsca zamieszkania. Próba n=1 048.

Czytaj też:
W pandemii zapomniano o prawach pasażerów. Linie lotnicze nie zwracały pieniędzy za bilety

Źródło: WPROST.pl / BIG InfoMonitor