Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur wyniesie 7 proc. Przypomnijmy, że waloryzacja procentowa polega na pomnożeniu kwoty świadczenia brutto z 28 lutego 2022 r. przez wskaźnik, który w tym roku wynosi 107 proc. Wysokość wskaźnika waloryzacji zależy od wzrostu cen towarów i usług oraz od wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w Polsce.
I tak od 1 marca średnie emerytura w Polsce wynosić będzie 2868,70 zł brutto, podczas gdy w zeszłym roku było to 2545 zł. Z kolei minimalna emerytura wzrośnie z dotychczasowych 1250,88 z do 1338,44 zł, co oznacza wzrost o blisko 90 zł. Podobny wzrost czeka minimalną rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, rentę rodzinna oraz rentę socjalną.
Waloryzacja to nie wszystko
Wzrost emerytur nastąpi już za niecałe dwa tygodnie, tymczasem w kwietniu seniorzy już po raz piąty otrzymają tzw. trzynastą emeryturę. Przyjmie ona wysokość minimalnej emerytury. Jesienią po raz drugi mają zostać natomiast wypłacone „czternastki”, co ogłosił pod koniec ubiegłego tygodnia premier Mateusz Morawiecki (pierwotnie zakładano, że czternasta emerytura będzie jednorazowym świadczeniem).
Zastrzyk finansowy z pewnością się emerytom przyda, gdyż wysokość świadczeń w Polsce wciąż pozostawia wiele do życzenia, a istnieje duża grupa seniorów, która „nie łapie” się nawet na emeryturę minimalną. Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że pod koniec 2020 roku emeryturę niższą niż minimalna (wynosiła ona wówczas 1200 zł) pobierało 310 tys. osób, z czego 33,5 tys. otrzymywało świadczenie w wysokości do 500 zł, a niemal tysiąc nie otrzymywało...nawet 10 zł.
Czytaj też:
Rekordowa waloryzacja emerytur. Premier ogłosił jej wysokość