Na piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował o wysokości tegorocznej waloryzacji.
– W tym roku zastosujemy specjalny mechanizm waloryzacyjny. Znacznie wyższy, o wiele miliardów wyższy niż ten, do którego jesteśmy zobowiązani ustawowo. Świadczenia wzrosną od 1 marca o 7 proc. To wzrost bezprecedensowy – powiedział szef rządu.
Ile wyniosą emerytury i renty po waloryzacji?
Od marca 2022 roku najniższa emerytura i renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wyniosą 1338,44 zł brutto. Średnia emerytura wyniesie 2868,70 zł brutto, a najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 1003,83 zł.
twitter
Premier ogłosił również, że w drugiej połowie roku ponownie wypłacona zostanie czternasta emerytura. Więcej piszemy o tym tu.
Premier przekonuje, że emeryci nie odczują inflacji
Premier zapytany został przez dziennikarza, czy waloryzacja pokryje koszty inflacji. Szef rządu zapewnił, że po uwzględnieniu dodatkowych świadczeń oraz zmian wynikających z Polskiego Ładu, emeryci nie odczują inflacji.
– Waloryzacja jest procentowo najwyższa od wielu lat, a wartościowo chyba przynajmniej od 20 lat, bo wcześniej też była wysoka inflacja, więc trudno porównywać wartości bezwzględne. Będzie przewyższała koszty inflacji, a jeśli doliczymy trzynastą i czternastą emeryturę, będzie to znacznie wyższa waloryzacja łączna. Jak to zsumujemy i emeryt porówna łączną emeryturę w grudniu 2021 roku i w grudniu 2022 roku, to jestem pewny, że będzie to wyższy procent niż inflacja, ale i znacznie wyższy poziom dochodów niż inflacja – powiedział.
Waloryzacja wyższa niż ustawowe minimum
Premier kilkakrotnie podkreślił, że waloryzacja jest wyższa niż wynosi ustawowe minimum. Jej minimalny wskaźnik wynika z uwzględnienia dwóch elementów: inflacji w gospodarstwach emeryckich (czyli podwyżki cen towarów, które kupują emeryci) i realnego wzrostu płac (czyli podwyżek, które dostają pracownicy). Zsumowanie tych liczb daje poziom 5,7 proc.