W tym tygodniu minie siedem tygodni od ataku Rosji na Ukrainę. Inwazja Kremla wywołała sprzeciw wielu przedsiębiorstw funkcjonujących dotychczas w kraju Władimira Putina. Praktycznie w każdym tygodniu informujemy o firmach wycofujących się z rosyjskiego rynku. Teraz taką decyzję podjęła Nokia, fińskie przedsiębiorstwo zajmujące się technologiami telekomunikacyjnymi.
– Po prostu nie widzimy możliwości kontynuowania działalności w kraju w obecnych okolicznościach – powiedział prezes firmy Pekka Lundmark, którego cytuje Reuters.
Lundmark zapowiedział, że Nokia będzie wspierać klientów podczas procesu wycofywania się z rosyjskiego rynku. Zaznaczył przy tym, że na obecnym etapie nie jest w stanie przewidzieć, jak długo ów proces potrwa.
Dzień po Ericssonie
Nokia to kolejna w ostatnim czasie skandynawska firma telekomunikacyjna, która zdecydowała o wycofaniu się z Rosji. Nie dalej jak wczoraj podobną decyzję ogłosił szwedzki Ericsson. Odejście Ericssona jest dla Moskwy szczególnie bolesne, gdyż ten producent sprzętu technologicznego jest jednym z głównych dostawców dla największych rosyjskich operatorów komórkowych jak MTS czy Tele2.
Wycofanie się z Rosji Ericssona nie jest zaskoczeniem, gdyż firma tuż po ataku Rosji na Ukrainę ogłosiła „tymczasowe zawieszenie” działalności w kraju Putina. Teraz mowa jest o „bezterminowym” zawieszeniu wszystkich operacji. Jednocześnie Ericsson zapowiedział wysłanie wszystkich pracowników na płatny urlop. W Rosji firma zatrudniała ok. 600 osób.
Czytaj też:
Oligarchowie ukryli swój majątek w Europie. Do gry wchodzi Europol