Z 650 zł zrobił się dług na ponad 90 tys. zł. Do sprawy włączył się Zbigniew Ziobro

Z 650 zł zrobił się dług na ponad 90 tys. zł. Do sprawy włączył się Zbigniew Ziobro

Banknoty
Banknoty 
17 lat potrzebował wymiar sprawiedliwości, by orzec, że umowa o udzielenie tzw. chwilówki, w której każdy dzień opóźnienia w płatnościach sankcjonowany jest podniesieniem sumy dłużnej o 1 proc., to lichwa. Starszy mężczyzna pożyczył 650 zł, spłacił ponad 30 tys. zł, a dług i tak rósł.

Wszystko zaczęło się w 2004 roku, gdy emerytowany mieszkaniec Mikołowa na Śląsku pożyczył 650 zł od firmy, która udzielała pożyczek bez zbędnych formalności. Klient zapłacił od razu 150 zł opłaty manipulacyjnej. Najwidoczniej tak bardzo potrzebował pieniędzy, że nie zaniepokoił go zapis w umowie przewidujący odsetki na poziomie 1 proc. za każdy dzień zwłoki. W skali roku dawało to oprocentowanie na poziomie 365 proc.

Dług urósł do 92 tys. zł

Mężczyzna nie spłacił długu, więc w 2005 r. firma pożyczkowa złożyła do sądu w Mikołowie pozew w postępowaniu uproszczonym o zapłatę 2138 zł wraz z odsetkami. Sąd wydał postanowienie nakazujące mężczyźnie spłatę zobowiązań. Klient nie był w stanie spłacić na raz długu, więc komornik co miesiąc pobierał mu z emerytury 300 zł. Do tej pory komornik zajął już 36 tys. zł. Zadłużenie rosło przez lata i w 2021 roku odsetki naliczone od zaciągniętej pożyczki wyniosły 92 tys. zł.

Sprawą zainteresował się Prokurator Generalny i złożył skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Ten przyznał, że doszło do naruszenia prawa. SN zauważył, że zaskarżony nakaz zapłaty sąd rejonowy oparł na umowie lichwiarskiej, która naruszała zasady współżycia społecznego.

Oprocentowanie trzydziestokrotnie wyższe niż przewidywała ustawa

„Oprocentowanie było blisko trzydziestokrotnie wyższe od odsetek ustawowych obowiązujących w 2004 roku, a kształtujących się wówczas na poziomie 12,25 proc”. – podkreślili sędziowie w uzasadnieniu.

Sąd Najwyższy uchylił postanowienie sądu w Mikołowie i wstrzymał dalszą egzekucję. Teraz mikołowski sąd jeszcze raz będzie musiał rozpoznać wniosek firmy pożyczkowej.

Czytaj też:
Lichwa. Ziobro przekonuje, że dziś oszuści są w uprzywilejowanej pozycji. Ma pomysł, jak to zmienić

Opracowała:
Źródło: Gazeta Wyborcza / Rzeczpospolita