UE nie wprowadzi embarga na rosyjską ropę? Sceptyczny głos ws. porozumienia

UE nie wprowadzi embarga na rosyjską ropę? Sceptyczny głos ws. porozumienia

Siedziba KE, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba KE, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / symbiot
Na dzisiejszym szczycie państw UE prawdopodobnie nie będzie porozumienia w sprawie nowych sankcji na Rosję - wynika ze słów, jakie wypowiedziała na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania Kaja Kallas, premier Estonii.

W poniedziałek rozpocznie się szczyt przywódców państw Unii Europejskiej. Jego tematem będzie szósty pakiet sankcji na Rosję w związku z atakiem tego kraju na Ukrainę (w piątek minie 100 dni od rozpoczęcia inwazji). O ile poprzednie transze restrykcji nie budziły większych zastrzeżeń wśród państw Wspólnoty, to tym razem mamy do czynienia z impasem ze względu na propozycję wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się przede wszystkim Węgry, kraj, który jest bardzo mocno uzależniony od surowca, ewentualne embargo niosłoby za sobą mocne konsekwencje dla Budapesztu.

W miniony weekend prowadzone były rozmowy ambasadorów państw członkowskich UE, którzy starają się osiągnąć porozumienie w sprawie szóstego pakietu sankcji. Zaproponowano, by embargo na rosyjską ropę obejmowało ponad dwie trzecie importu – zablokowane miałyby zostać dostawy tankowcami, ropę można byłoby natomiast sprowadzać infrastrukturą naziemną.

Będzie porozumienie? Premier Estonii sceptyczna

Czy liderzy państw członkowskich osiągną dziś porozumienie? Kaja Kallas, premier Estonii jest w tej sprawie sceptyczna. W jej ocenie podczas poniedziałkowego szczytu UE prawdopodobnie nie uda się osiągnąć konsensusu. – Nie sądzę, abyśmy dzisiaj mogli osiągnąć porozumienie – powiedziała na kilka godzin przed rozpoczęciem szczytu UE Kallas.

W ocenie szefowej estońskiego rządu osiągnięcie porozumienia będzie możliwe na kolejnym unijnym szczycie, który planowany jest na 23-24 czerwca br.

Z kolei premier Bułgarii Kirił Petkow twierdzi, że unijni przywódcy powinni osiągnąć "ogólne" porozumienie w sprawie embarga na import rosyjskiej ropy. – Myślę, że to przejdzie z pewnymi derogacjami (okresy przejściowe – red.). Ogólnie powinno przejść, w zależności od pewnych indywidualnych cech i kryteriów, które mogą mieć państwa członkowskie – powiedział bułgarski premier.

Spekulacje dotyczące możliwego wprowadzenia embarga na rosyjską ropę odbiły się na rynku tego surowca. Jak już informowaliśmy, baryłka ropy naftowej Brent drożeje od rana o 0,5 proc. i dobiła do ok. 120 dolarów. Jest to najwyższa cena od ponad dwóch miesięcy, czyli od momentu zaraz po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Z kolei baryłka West Texas Intermediate na kontraktach futures kosztuje o 60 centów więcej (również 0,5 proc. wzrostu) i trzeba za nią zapłacić obecnie 115,67 centów.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
UE dalej będzie finansować rosyjską wojnę na Ukrainie. Na polu boju zostały egoizm i hipokryzja