Szef „Solidarności” Piotr Duda gościł w radiowych "Sygnałach dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia. W internetowej części rozmowy pojawił się wątek tzw. emerytur stażowych. Był to jeden z postulatów – obok m.in. przywrócenia dawnego wieku emerytalnego – przedwyborczej umowy „S” z kandydującym w 2015 roku na urząd prezydenta Andrzejem Dudą.
"PiS musi zrealizować postulat dotyczący emerytur stażowych"
Piotr Duda zwrócił uwagę, że pomysł ten cieszył się wówczas poparciem Prawa i Sprawiedliwości partii, której kandydatem był obecny prezydent. Podkreślił, że związek w tej sprawie nie odpuści. – Jeśli PiS chce mówić, że jest ugrupowaniem wiarygodnym, to musi zrealizować postulat dotyczący emerytur stażowych. My tego nie odpuścimy. Jeżeli PiS sobie szuka wroga tam, gdzie go nie ma, czyli wśród „Solidarności”, to słabo wróżę przyszłość Zjednoczonej Prawicy – powiedział lider „Solidarności”.
Duda przypomniał, że obecnie w Sejmie są dwa projekty dotyczące emerytur stażowych – obywatelski, który jest po pierwszym czytaniu, oraz prezydencki, który nie był dotąd procedowany, co szef „Solidarności” nazwał „wstydem”.
Duda krytykuje propozycję Tuska
W rozmowie z Polskim Radiem szef związku skrytykował propozycję Donalda Tuska dotyczącą wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. – To jest zwykły dyletant itd., człowiek który nie ma podstawowej wiedzy jeżeli chodzi o funkcjonowanie rynku pracy, bo proponowanie w tej sytuacji jaką mamy, czyli 5 proc. bezrobocia, proponowanie 4-dniowego tygodnia pracy, to doprowadzi do zastoju gospodarki. Dzisiaj potrzeba nam miejsc pracy, potrzeba nam rąk do pracy, takie propozycje to Donald Tusk mógł proponować gdy był premierem, w czasach gdy bezrobocie wynosiło 14 proc. – powiedział Duda.
Czytaj też:
Duda: Religia klimatyczna jest nie do przyjęcia dla polskiej gospodarki