Dane użytkowników TikToka z Europy trafią do Chin. Obawy o szpiegostwo

Dane użytkowników TikToka z Europy trafią do Chin. Obawy o szpiegostwo

TikTok
TikTok Źródło:Pixabay
Platforma TikTok poinformowała, że jej pracownicy w m.in. Chinach będą mieli dostęp do danych użytkowników z Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Eksperci studzą obawy przed możliwym szpiegostwem ze strony Chin.

Dane użytkowników TikToka z Europy będą dostępne dla pracowników m.in. w Chinach. W aktualizacji polityki prywatności platformy użytkownicy muszą wyrazić zgodę na to, by pracownicy serwisu m.in. w Chinach, ale też w Brazylii, Izraelu czy Kanadzie mieli dostęp do ich danych. Jak wskazano, dostęp ma zapewnić, by korzystanie z serwisu było „spójne, przyjemne i bezpieczne".

– Chociaż TikTok przechowuje obecnie europejskie dane użytkowników w Stanach Zjednoczonych i Singapurze, zezwalamy niektórym pracownikom z naszej grupy korporacyjnej z Brazylii, Kanady, Chin, Izraela, Japonii, Malezji, Filipin, Singapuru, Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych na zdalny dostęp do danych użytkowników TikToka z Europy – powiedziała Elaine Fox, dyrektor ds. Prywatności TikTok w Europie, cytowana przez BBC.

– Nasze wysiłki koncentrują się na ograniczeniu liczby pracowników mających dostęp do danych użytkowników europejskich, minimalizacji przepływów danych poza region i przechowywaniu danych użytkowników europejskich lokalnie – dodała.

Eksperci o obawach przed szpiegostwem

Zdaniem Michaela Beale, profesora prawa cywilnego z Uniwersytetu w Londynie, przekazywanie danych z Europy do Chin, będzie musiało zostać sprawdzone pod kątem bezpieczeństwa. Jednocześnie naukowiec studzi obawy przed szpiegostwem ze strony Chin. – Nie jestem przekonany, że chiński rząd obecnie koncentruje się na szpiegowaniu danych użytkowników TikTok. Mają inne sposoby uzyskiwania prywatnych informacji – podkreśla naukowiec.

BBC przypomina, że w sierpniu brytyjski parlament zamknął swoje konto na TikToku, zaledwie sześć dni po jego utworzeniu. Politycy zarówno rządzącej Partii Konserwatywnej, jak i opozycyjnej Partii Pracy wyrażali obawy dotyczące ryzyka przekazania danych z aplikacji chińskiemu rządowi.

Parlamentarzyści zwracali uwagę, że chińskie prawo nakazuje firmom dzielenie się z tamtejszym rządem danymi zbieranymi przez firmy technologiczne. Kierownictwo Tiktoka zaprzeczało, zapewniajac, że nie przechowuje danych brytyjskich użytkowników w Chinach ani nie przekazuje ich chińskim służbom. TikTok poinformował, że decyzja brytyjskiego parlamentu była „rozczarowująca” i zaoferował spotkanie z politykami, aby rozwiać ich obawy.

TikTok to najszybciej rozwijająca się aplikacja społecznościowa na świecie. Została ona do tej pory pobrana prawie 4 mld razy.

Czytaj też:
TikTok utrwala kulturę toksycznej diety. Są badania naukowe
Czytaj też:
Holenderskie MSZ ostro o nielegalnej działalności Chin. „Badamy dokładnie, co oni tutaj robią”

Źródło: BBC, Interia.pl, euroactiv.pl