1 stycznia br. minęły dwa lata od wprowadzenia opłaty cukrowej. W praktyce jest ona podatkiem od napojów słodzonych. Choć jego regulacja spoczywa na sprzedawcach, a nie na konsumentach, to dla tych drugich wiązała się z podniesieniem cen tychże napoi. Opłata podzielona jest na część stałą i zmienną. Część stała to 50 groszy na litr napoju z cukrem i/lub słodzikiem, dodatek 10 gr za litr napoju z zawartością kofeiny i/lub tauryny. Z kolei część zmienna to 5 groszy za każdy gram cukru powyżej jego zawartości 5 gram na 100 ml w przeliczeniu na litr napoju. Wyznaczony został górny limit opłaty, który wynosi 1,20 zł za litr napoju.
Podatek cukrowy. Jakie wpływy po 2 latach?
Pomysłodawcą podatku cukrowego było Ministerstwo Zdrowia. Resort podkreślał, że chodzi o propagowanie zdrowych nawyków żywieniowych wśród Polaków, ale nie ukrywano również, że nie bez znaczenia są dochody, jakie podatek ma przynieść (96,5 proc. środków z opłaty trafia do Narodowego Funduszu Zdrowia, pozostałe 3,5 proc. do budżetu państwa).
Redakcja Wprost.pl zapytała ministerstwo, o to jakie w ciągu minionych dwóch lat osiągnięto wpływy z podatku cukrowego. – Wpływy z tzw. opłaty cukrowej w 2021 r. wyniosły ponad 1,6 mld zł (dokładnie 1 625 517 929,30 zł), a od stycznia 2022 r. do października 2022 r. – ponad 1,3 mld zł (dokładnie1 344 670 907,53 zł) – podaje nam Maria Kuźniar z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia.