Edukacja zdalna uderzy w rynek pracy? Niepokojący raport

Edukacja zdalna uderzy w rynek pracy? Niepokojący raport

Szkoła
SzkołaŹródło:Shutterstock / ESB Professional
Nauka zdalna wpłynęła na  znaczące pogorszenie wyników warszawskich uczniów - wynika z raportu naukowców Uniwersytetu Warszawskiego i Banku Światowego. Według badaczy luka edukacyjna jest jeszcze większa w mniejszych miastach i na wsiach. Przełoży się to rynek pracy i gospodarkę.

„Dziennik Gazeta Prawna" pisze o raporcie naukowców Uniwersytetu Warszawskiego i Banku Światowego na temat ekonomicznych skutków zamknięcia szkół podczas pandemii. Wynika z niego, że edukacja zdalna wprowadzona w związku z COVID-19 odbije się na przyszłych pokoleniach pracowników w Polsce. Nie obejdzie się też bez strat dla gospodarki. Raport powstał na podstawie badań PISA nadzorowanych przez OECD. Badania te mierzą postępy 15-latków w takich porównywalnych dziedzinach, jak: matematyka, czytanie ze zrozumieniem, nauki przyrodnicze. Badacze zestawili je z wynikami warszawskich uczniów w wieku 15-17 lat, które ci osiągali w 2021 roku.

Wyniki uczniów znacząco gorsze niż przed pandemią

Okazuje się, że wyniki warszawskich uczniów, którzy przed pandemią należeli do światowej czołówki, wypadły w 2021 roku o ok. 20-40 pkt słabiej na skali PISA niż w badaniach przedpandemicznych. To strata, która – jak pisze gazeta – przekłada się na równowartość około dwóch zaprzepaszczonych lat edukacji. Twórcy raportu zwracają uwagę, że z dużym prawdopodobieństwem w mniejszych miastach i na wsiach luka edukacyjna jest jeszcze większa, szczególnie w samorządach, gdzie nie wszyscy mieli odpowiedni sprzęt, internet.

Mechanizm przełożenia się luki edukacyjnej na gospodarkę i zarobki wynika wprost z produktywności. W uproszczeniu: niższy poziom kapitału ludzkiego w gospodarce (który buduje się poprzez edukację) oznacza nieco niższą produktywność – mniej efektywne działanie na rynku pracy. Twórcy dokumentu podkreślają, że nie wiedzą, jak będzie wyglądał rynek pracy za kilka lat, ale jego podstawą pozostaną umiejętności badane w ramach PISA.

– Wydaje się jednak, że podstawowe umiejętności, które są mierzone w międzynarodowych badaniach PISA, jak czytanie ze zrozumieniem, rozumowanie matematyczne czy wiedza o świecie, dalej będą podstawą na rynku pracy – mówi cytowany przez gazetę dr Tomasz Gajderowicz, współautor badań z Evidence Institute i Wydziału Nauk Ekonomicznych UW.

Nauka zdalna przez 43 tygodnie. Dłużej tylko w Czechach

Z danych, które przytacza dziennik wynika, że w okresie pandemii szkoły były zamknięte w Polsce przez 43 tygodnie. Na tle innych państw to długo (wyprzedziły nas tylko Czechy, gdzie nauka zdalna trwała 46 tygodni) – z danych UNESCO wynika, że w większości krajów czas zamknięcia szkół stacjonarnych nie przekraczał 40 tygodni.

Dr Gajderowicz podkreśla, że dużym uproszczeniem byłoby powiedzenie, że lepiej z edukacją w pandemii poradziły sobie bogate kraje Zachodu. Jako przykład naszego regionu podaje Estonię, która doskonale poradziła sobie z przejściem na naukę zdalną. Z drugiej strony mieliśmy np. Francję czy Szwecję, które zdecydowały się na szybkie otwieranie szkół, zwłaszcza podstawowych.

Twórcy raportu zwracają uwagę, że nie tylko pandemia przyczyni się do pogorszenia perspektyw dla dzisiejszych uczniów. Negatywne skutki – w ich ocenie – spowoduje też reforma edukacji z 2016 roku, w wyniku której zmniejszono o rok czas wspólnej edukacji ogólnokształcącej dla wszystkich.

Komentarz resortu edukacji

Jak raport badaczy komentuje Ministerstwo Edukacji i Nauki (MEiN)? – MEiN podjęło wiele działań mających na celu zmniejszenie negatywnych skutków pandemii dla uczniów, np. poprzez dodatkowe godziny zajęć, które mogły realizować szkoły (w tym zajęcia edukacyjne, sportowe), a także w zakresie zwiększonej pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Celem, który przyświeca wszystkim tym działaniom, jest realne dobro uczniów, a nie jedynie aspekt utylitarny, który polegałby na sprowadzeniu całej edukacji do kwestii związanych z rynkiem pracy i zatrudnieniem – podkreśla Adrianna Całus-Polak, rzeczniczka resortu edukacji i nauki.

Czytaj też:
Jak wygląda rynek pracy w Warszawie?
Czytaj też:
Liczba ofiar koronawirusa w Chinach może dojść do miliona. Kiedy fala zakażeń dotrze do Europy?