Jak podało dziś Węgierskie Centralne Biuro Statystyczne (KSH), inflacja na Węgrzech wyniosła w styczniu br. 25,7 proc. rok do roku. To najwyższy odczyt od 1996 roku.
Inflacja na Węgrzech. Najgorzej w UE
25,7 proc. inflacji CPI to o 0,5 p. proc. więcej od prognozy. Przed miesiącem wskaźnik wyniósł 24,5 proc. Węgierska inflacja bazowa (z wyłączeniem cen energii i żywności) wyniosła w styczniu 25,4 proc., wobec 24,8 proc. przed miesiącem.
W porównaniu ze styczniem zeszłego roku ceny żywności wzrosły na Węgrzech średnio o 44 proc., w tym pieczywo o 80,6 proc., jaja o 79,4 proc., masło i śmietana o 76,6 proc., sery o 76,1 proc., nabiał o 75,8 proc., a mąka i wyroby cukiernicze o 73,8 proc. Ponadto ceny energii dla gospodarstw domowych wzrosły w ciągu roku o 52,4 proc., w tym ceny gazu o 88,6 proc., drewna opałowego o 58,6 proc., a prądu o 27,7 proc.
Od kilku miesięcy Węgry są niechlubnym liderem, jeśli chodzi o poziom inflacji wśród państw Unii Europejskiej. Z danych Eurostatu przedstawionych w drugiej połowie stycznia br. wynika, że inflacja HICP (czyli liczona według ujednoliconego unijnego koszyka) wyniosła w tym kraju w grudniu 25 proc. (miesiąc wcześniej odczyt był na poziomie 23,1 proc.). Kolejne miejsca zajęły: Łotwa (20,7 proc.), Litwa (20 proc.), Estonia (17,5 proc.), Czechy (16,8 proc.) oraz Polska (15,3 proc.). Najniższą inflację HICP miała w grudniu Hiszpania, gdzie wzrost cen wyhamował do 5,5 proc.
Gabinet Viktora Orbana zapowiedział niedawno, że jego celem jest obniżenie inflacji w końcówce tego roku do poziomu jednocyfrowego.
Czytaj też:
Europa przestała kupować. Polacy mocno wystraszyli się inflacjiCzytaj też:
Viktor Orban mięknie? Bloomberg: Chce pójść na kompromis z Brukselą