Popularność komunikatora Gadu-Gadu sięgneła zenitu w początkach XXI wieku, w ostatnich latach była ona znacznie niższa, a wielu internautów było wręcz przekonanych, że komunikator już nie istnieje. Nie tylko istnieje, a z czasem ma wręcz zyskać swoiste drugie życie.
Gadu-Gadu z nowymi funkcjonalnościami
Liczy na to Fintecom, od 2018 roku właściciel Gadu-Gadu. Narzędzie ma nadal służyć do komunikacji, ale zostanie też wzbogacone o nowe funkcjonalności. Chodzi m.in. o narzędzie do szybkich płatności, czy rozmowy audio-video.
– Liczymy nie tylko na nostalgię i wspomnienia powracających użytkowników, ale również na nowych, dzięki przyszłym funkcjonalnościom, m.in. płatnościom P2P, rozmowom audio-wideo i wielu innym – mówi w rozmowie z Pulsem Biznesu Agnieszka Remus, prezeska Fintecom.
Jeśli plany firmy się powiodą, Gadu-Gadu może stać się poważną konkurencją dla komunikatorów należących do spółki Meta, zwłaszcza gdy pojawi się opcja dokonywania wygodnych płatności.
Środki na rozwój Gadu-Gadu Fintecom chce pozyskać ze zbiórki crowdfundingowej. Spółka zamierza przeprowadzić ją w drugim półroczu tego roku, nie określono jeszcze, na jaką kwotę.
Jak przypomina Puls Biznesu w ubiegłym roku spółka miała blisko 4 mln zł przychodów, z czego za ok. 30 proc. odpowiadało Gadu- Gadu. Według Fintecom z komunikatora korzysta obecnie ok. pół miliona użytkowników miesięcznie, z czego ponad 50 proc. to osoby poniżej 25. roku życia. W czasach świetności z Gadu-Gadu korzystało nawet 7 milionów internautów. Warto podkreślić, że w skali kraju tysiące małych oraz średnich firm wciąż używa Gadu-Gadu jako wewnętrznego komunikatora. Płatną wersję, w której jest więcej funkcji i nie ma reklam, posiada 18 tys. użytkowników.
Czytaj też:
Instagram dodaje opisy rodem z Gadu-Gadu. IG Notes i inne nowe funkcjeCzytaj też:
Kolejna fala zwolnień w Meta. Pracę straci 10 tys. osób