„Bejba” pod specjalną ochroną? Wpłynął wniosek o rejestrację znaku

„Bejba” pod specjalną ochroną? Wpłynął wniosek o rejestrację znaku

Blanka
Blanka Źródło:Instagram / blikeblanka
Ktoś chce zastrzec znak towarowy „BEJBA”, by mieć wyłączne korzyści z używania go na koszulkach, plecakach czy odzieży. Wnioskodawca wierzy najwyraźniej, że kojarzona z tym hasłem Blanka, która reprezentowała Polskę na Eurowizji, zrobi jeszcze światową karierę, bo ochrona znaku ma dotyczyć nie tylko Polski, ale od razu całej Unii Europejskiej.

Blanka nie zajęła żadnego zaszczytnego miejsca w ostatniej edycji Eurowizji, być może o śpiewanej przez nią piosence bardzo szybko zapomnimy, ale na fali popularności piosenkarka może odcinać kupony od swojej rozpoznawalności. Może też odcinać je ktoś zupełnie inny, bo ktoś chce zarejestrować znak towarowy „BEJBA”. To oczywiste nawiązanie do pierwszego słowa piosenki, którą Blanka wykonała na Eurowizji.

„Do Urzędu UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) trafiło zgłoszenie znaku słownego "BEJBA". Znak obejmuje m.in. nagrania i występy muzyczne oraz kosmetyki, odzież i obuwie, torebki oraz usługi reklamowe i modelingu” — informuje serwis Wyborcza.biz.

Co daje ochrona znaku towarowego?

Posiadacz prawa ochronnego na znak towarowy zyskuje monopol na wykorzystywanie tego znaku zawodowo lub zarobkowo. Ochroną można objąć znak na terenie kraju – trwa ona 10 lat, po tym czasie można ją przedłużyćna kolejny 10-letni okres – lub na teren Unii Europejskiej. Takiej właśnie ochrony domaga się tajemniczy wnioskodawca, który najwyraźniej uznał, że koszulkami czy gadżetami ze znakiem „BEJBA” mogą być zainteresowani klienci w całej Unii. Najwyraźniej wnioskodawca wie, co to rozmach w marketingu.

Ochrona znaku udzielona przez polski Urząd Patentowy ma charakter terytorialny, to znaczy, że gdy zastrzeżony zostanie znak na terenie Polski, to firmy zagraniczne mogą używać go poza granicami Polski. Dopiero gdy taki znak pojawi się w Polsce, posiadacz prawa będzie mógł wysunąć roszczenia o zaprzestanie naruszeń.

„Zarejestrowany znak towarowy jest chroniony prawem, a więc jego właściciel (lub właściciele) uzyskuje ochronę prawną na towary i usługi sygnowane tym znakiem. Znak towarowy ma charakter monopolu, a więc takie prawo jest prawem wyłącznym i przysługuje tylko jego właścicielowi (lub właścicielom)” – czytamy na stronie Urzędu Patentowego RP.

I dalej: „W odróżnieniu od innych sposobów ochrony dotyczących interesów przedsiębiorcy, prawem ochronnym na zarejestrowany znak towarowy rządzą proste i przejrzyste zasady. Charakter znaków towarowych powoduje, że prawo ochronne na znak towarowy jest najszybszym i najskuteczniejszym narzędziem obrony podmiotu gospodarczego posługującym się na rynku towarów i/lub usług takim znakiem w przypadku jego praw do takich oznaczeń i doskonałym orężem w wypadku prowadzenia z tego powodu sporów sądowych”.

Czytaj też:
Polak wygrał spór w Brukseli z międzynarodowym gigantem o znak towarowy
Czytaj też:
Allegro chce opatentować swój znak towarowy. Może to potrwać latami

Opracowała:
Źródło: Wyborcza.biz / Wprost