Magdalena Rzeczkowska objęła tekę ministra finansów pod koniec kwietnia zeszłego roku, zastępując na tym stanowisku Tadeusza Kościńskiego, który podał się do dymisji po zamieszaniu, jakie spowodował Polski Ład. Rzeczkowska pracowała w resorcie od lat, a przez niemal dwie dekady była funkcjonariuszem Służby Celno-Skarbowej. W zeszłym roku została mianowana przez prezydenta Andrzeja Dudę na stopień nadinspektora Służby Celno-Skarbowej. Kiedy objęła stanowiska ministra, nie mogła jednak go łączyć ze służbą, dlatego przeszła na emeryturę.
49-letnia Rzeczkowska pobiera emeryturę. Jak to możliwe?
Co prawda wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, a szefowa resortu finansów ma 49 lat, ale funkcjonariusze służb mogą jednak przechodzić na emeryturę wcześniej, choć muszą się liczyć z niższym świadczeniem. Jak przypomina „Fakt", w przypadku Służby Celno-Skarbowej emerytura po 15 latach wynosi 40 proc. podstawy wymiaru. Magdalena Rzeczkowska spędziła w służbie 18 lat.
Z oświadczenia majątkowego Rzeczkowskiej za zeszły rok wynika, że otrzymała ona w ubiegłym roku z zakładu emerytalno-rentowego 29 tys. 293 zł 44 gr. Z informacji przekazanej „Faktowi" przez resort finansów wynika, że minister finansów otrzymuje świadczenie od lipca zeszłego roku, co oznacza, że miesięcznie może liczyć na ok. 4 tys. 800 zł brutto.
Nie tylko Rzeczkowska pobiera emeryturę
Rzeczkowska nie jest jedynym członkiem rządu, który łączy stanowisko ministerialne z emeryturą. Świadczenie pobiera również szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marek Kuchciński. Jak wynika z oświadczenia majątkowego złożonego za 2022 rok, 67-letni polityk otrzymał z ZUS 57 tys. 683 zł 14 gr., co oznacza, że miesięczna emerytura Kuchcińskiego to 4 tys. 800 zł brutto.
Czytaj też:
Złoty się umacnia. Minister finansów komentujeCzytaj też:
14. emerytura na stałe. Jest decyzja Sejmu