Po zaprzestaniu produkcji tradycyjnych papierosów marki Marlboro poinformował na łamach „Die Welt" Markus Essing, dyrektor generalny Philip Morris. Przestawiciel tytoniowego giganta zapowiedział, że klasyczny wyroby tytoniowe zastąpią produkty „niskiego ryzyka", czyli podgrzewacze tytoniu IQOS i papierosy elektroniczne.
Papierosy Marlboro wkrótce znikną
– Opuścimy branżę tytoniową i będziemy oferować tylko produkty o obniżonym ryzyku – powiedział Markus Essing.
Konkretna data zakończenia produkcji papierosów Marlboro nie jest jeszcze znana. Radio Zet przypomina, że już w 2017 roku Philip Morris zaprzestał reklamowania tradycyjnych papierosów, skupiając się na podgrzewanym tytoniu i wyrobach nowatorskich, które – jak wskazywał koncern – są szkodliwe dla zdrowia, ale nieco mniej cierpi na ich produkcji i „konsumpcji” środowisko.
Początki marki Marlboro sięgają 1902 roku, kiedy to londyński przemysłowie Philip Morris otworzył filię swojej fabryki w Nowym Jorku. Nazwę papierosów zaczerpnięto od ulicy, przy której mieściła się fabryka Philipa Morrisa w Londynie (Great Marlborough Street). Symbolem marki stał się Marlboro Man – niezłomny i wolny kowboj.
Zmierzch Marlboro następuje w momencie, gdy Unia Europejska stara się doprowadzić do ograniczanie palenia, zarówno tradycyjnych papierosów, jak i elektryków, wprowadzając minimalny poziom opodatkowania na te towary. Polski ustawodawca – jak przypomina Radio Zet – każdego roku 1 stycznia podnosi poziom akcyzy zarówno na papierosy, jak i wyroby nowatorskie. Za każde 1000 sztuk papierosów do budżetu wpływa co najmniej 250,91 zł w ramach akcyzy. Wpływy te z roku na rok będą coraz większe, o ile sprzedaż papierosów nie spadnie. W 2026 roku stawka akcyzy na 1000 sztuk papierosów wzrośnie do 333,96 zł. Na stawkę akcyzy składa się także procentowy wskaźnik, który w przypadku papierosów odpowiada w bieżącym roku 32,05 proc. maksymalnej ceny detalicznej produktu.
Czytaj też:
Polska krajem bez dymu tytoniowego do 2050 roku? „Podwyżki, zakaz sprzedaży urodzonym po 2005 roku, szare opakowania”Czytaj też:
Europa pije i pali coraz mniej, Polska coraz więcej. Prof. Zatoński: To jedna z przyczyn 300 tys. nadmiarowych zgonów w 3 lata