Z danych Narodowego Banku Polskiego (NBP), które przytacza Business Insider Polska wynika, że wartość kredytów gospodarstw domowych na koniec października br. wyniosła 774,6 mld zł. To spadek o 3 proc. rok do roku (blisko 24 mld zł) i o 1,3 proc. (10,5 mld zł) w stosunku do września.
Ożywienie hipotek złotowych. Efekt m.in. Bezpiecznego kredytu 2 proc.
Jak zauważa portal, spadki kredytów dla gospodarstw domowych wynikają głównie z topniejącej wartości hipotek. Wartość wszystkich hipotek dla tej grupy (w tym złotowych i walutowych) wyniosła pod koniec października br. 474 mld zł, czyli o 5,6 proc. mniej niż przed rokiem, a wobec września spadek wyniósł niemal 2 proc. Odopowiadają za to hipoteki walutowe, w tym przede wszystkim frankowe, które skurczyły się przez rok aż o 25 proc. W relacji miesiąc do miesiąca nastąpił spadek o 13 proc.
Poprawę widać natomiast w przypadku hipotek złotowych. W stosunku do września porftel ten wzrósł o 0,6 proc. (2,2 mld zł) do 396 mld zł. Również o 0,6 proc. wartość portfela zmalała natomiast w ujęciu rocznym. Przyczyniło się do tego załamanie nowej sprzedaży z jesieni zeszłego roku i pierwszych miesiący tego roku, ale też wzmożone nadpłaty hipotek.
Ożywienie to efekt uruchomionego w lipcu rządowego programu Bezpieczny kredyt 2 proc., które zakłada dopłatę do rat. Efekty programu są widoczne od września. Pomogła też niewielka obniżka stóp procentowych i poluzowanie wymogów przez banki (w tym tzw. bufora stopy procentowej, na co pozwoliła Komisja Nadzoru Finansowego).
Wzrósł portfel kredytów konsumpcyjnych
Z kolei portfel kredytów konsumpcyjnych urósł rok do roku o 1,1 proc. (2,1 mld zł), za to w ujęciu miesięcznym stopniał o 0,7 proc. (1,5 mld zł), do 196,4 mld zł. Portfel kredytów bieżących dla przedsiębiorców i rolników indywidualnych (obie grupy zaliczane są do gospodarstw domowych) urósł rok do roku o 4,9 proc. (2,3 mld zł), a ujęciu miesięcznym zwiększył się o 3 proc. (1,4 mld zł), do 48,9 mld zł.
Czytaj też:
Frankowicze zasypują sądy pozwami. Wielu wciąż jednak nie wie, że możeCzytaj też:
Nowy rząd chce opanować rynek nieruchomości, ale kredyt 0 proc. to proszenie się o kłopoty