W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał rząd Mateusza Morawieckiego. Wszystko wskazuje na to, że gabinet ten przetrwa jedynie do 11 grudnia (na ten dzień przewidziano głosowanie ws. wotum zaufania), co ma związek z faktem, iż Prawo i Sprawiedliwość nie ma w obecnym parlamencie zdolności koalicyjnych.
Niemal 18 tys. zł odprawy
Nieprzypadkowo zatem o ministrach tego rządu mówi się „dwutygodniowi", co w większości przypadków jest zgodne z prawdą, gdyż w trzecim rządzie Morawieckiego znalazło się niewiele osób, które już wcześniej były obecne w składzie Rady Ministrów. I choć ministrowie nie popracują długo, i tak należy im się odprawa. Wyniesie ona niespełna 18 tys. zł.
Serwis Business Insider Polska zwrócił się do wszystkich ministrów z pytaniem o to co zrobią z pieniędzmi – pobiorą odprawę, odmówią jej przyjęcia, a może przekażą ją na cel charytatywny?
Zdecydowana większość ministrów nie odpowiedziała na pytanie portalu. Napłynęły pojedyncze odpowiedzi, ale trudno doszukać się w nich konkretów.
– Odpowiedź na zadane pytanie będzie możliwa, gdy minister Ewa Krajewska zostanie odwołana – obecnie trwa praca, a pani minister sprawuje urząd – takiej odpowiedzi udzieliło biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia.
– Minister finansów Andrzej Kosztowniak objął stanowisko z szacunkiem wobec dokonań swoich poprzedników oraz z zamiarem kontynuowania ich misji i zamierzeń. Minister finansów pracuje nad rozwiązaniami, które są najbardziej istotne z punktu widzenia oczekiwań Polaków, z uwzględnieniem propozycji przedstawionych w Dekalogu Polskich Spraw. Cele i priorytety resortu finansów przez cały czas pozostają aktualne. To stabilność finansów publicznych, proste i niskie podatki oraz przyjazność i cyfryzacja administracji. Odprawa pozostaje dla pana ministra kwestią drugorzędną – to z kolei odpowiedź przekazana przez biuro prasowe Ministerstwa Finansów.
Odprawa dla premiera
Pozostałe resorty nie odpowiedziały. Nie wiadomo również czy odprawę weźmie premier Mateusz Morawiecki. Jak już pisaliśmy, szef rządu — po odliczeniu wynagrodzenia dla parlamentarzysty, diety oraz uposażenia — może liczyć na odprawę w wysokości ok. 23 tys. zł.
Czytaj też:
Rząd na dwa tygodnie. „Państwo polskie jak kiepski kabaret”Czytaj też:
Dziennikarze dotarli do „przekazu dnia” PiS. Jaką instrukcję dostali politycy?