Ministrowie na dwa tygodnie z wysokimi odprawami. Niektórzy mogą dostać trzykrotność pensji

Ministrowie na dwa tygodnie z wysokimi odprawami. Niektórzy mogą dostać trzykrotność pensji

Mateusz Morawiecki, Marlena Maląg, Katarzyna Sójka
Mateusz Morawiecki, Marlena Maląg, Katarzyna Sójka Źródło:PAP / Paweł Supernak
Wszystko wskazuje na to, że powołani jutro ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego po dwóch tygodniach pożegnają się ze stanowiskami. Choć będą pracować krótko, będą mogli liczyć na pokaźne odprawy. W niektórych wypadkach mogą one wynieść nawet trzykrotność pensji.

Jutro premier Mateusz Morawiecki przedstawi skład swojego rządu. Wszystko wskazuje na to, że będzie to najkrócej funkcjonujący gabinet w XXI wieku. Niemal pewne jest, że trzeci rząd Morawieckiego nie uzyska wotum zaufania w Sejmie, co ma związek z faktem, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma zdolności koalicyjnych.

Odprawy dla ministrów Morawieckiego. Dla kogo trzykrotność pensji?

Nowy rząd najpewniej będzie funkcjonował jedynie dwa tygodnie. Choć ministrowie będą pracować krótko, będą mogli liczyć na sowite odprawy. Jak zauważa serwis Business Insider Polska, w niektórych przypadkach, będą one wynosić trzykrotność ministerialnej pensji.

Na odprawę w wysokości ponad 53 tys. zł mogą liczyć ministrowie, którzy pełnili funkcję ponad rok i nie są parlamentarzystami. To przypadek m.in. minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej, czy minister klimatu i środowiska Anny Moskwy (o ile wejdą w skład nowego gabinetu).

Z kolei ministrowie, którzy pełnili funkcję w rządzie od trzech do dwunastu miesięcy, otrzymają równowartość dwóch pensji.

Na jaką odprawę będą mogli liczyć ministerialni debiutanci, którzy – jak wynika z zapowiedzi – będą stanowić w nowym rządzie większość? Wyniesie ona wysokość jednej pensji, czyli ok. 17,8 tys. zł.

Sam premier — po odliczeniu wynagrodzenia dla parlamentarzysty, diety oraz uposażenia — otrzyma odprawę w wysokości ok. 23 tys. zł.

Nowy rząd bez Błaszczaka i Sasina

Wciąż nie wiadomo, kto znajdzie się w nowym gabinecie Mateusza Morawieckiego. Wiadomo natomiast, kogo w nim zabraknie. O tym, że nie wejdą w skład rządu poinformowali publicznie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin.

Czytaj też:
Morawiecki przedstawił kolejne postulaty z „Dekalogu polskich spraw”. 14 propozycji na liście
Czytaj też:
Lepszym premierem Mateusz Morawiecki, czy Donald Tusk? Polacy ocenili ich w sondażu

Źródło: Business Insider Polska, Wprost.pl