Jedną z obietnic Koalicji Obywatelskiej w ramach "100 konkretów na 100 dni" było wprowadzenie tzw. babciowego. Nazwa może być nieco myląca, gdyż tak naprawdę chodzi o finansowe wsparcie matek, które wracają do pracy po urodzeniu dziecka. Wysokość świadczenia to 1500 zł.
Co trzeba zrobić, by otrzymać tzw. babciowe?
O tzw. babciowym premier Donald Tusk mówił w swoim expose. – Będzie babciowe w ramach programu „Aktywna Mama". Wypłacimy każdej mamie, każdej rodzinie, wszystkim rodzicom, którzy potrzebują pomocy na opiekę nad swoim maleństwem, po 1500 zł miesięcznie – zapowiadał premier.
Aby otrzymać 1500 zł matki muszą spełniać trzy warunki. Przypomina o nich Gazeta.pl.
-
po urodzeniu dziecka i zakończeniu urlopu macierzyńskiego podejmą pierwszą pracę lub wrócą do przerwanej aktywności zawodowej;
-
będą osiągały dochód przynajmniej na poziomie najniższego krajowego wynagrodzenia (od stycznia 2024 roku jest to 4242 złotych brutto, w lipcu wynagrodzenie minimalne wzrośnie do 4 300 zł);
-
mają dziecko, które nie ukończyło trzeciego roku życia.
W praktyce chodzi o to, by pieniądze wypłacane w ramach tzw. babciowego przeznaczanie były na pokrycie kosztów związanych z opieką dziecka, gdy matka wróci do pracy. Rząd liczy, że dzięki wprowadzeniu świadczenia wzrośnie aktywność zawodowa młodych mam.
Kiedy świadczenie wejdzie w życie?
Z zapowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że tzw. babciowe wejdzie w życie w tym roku, choć konkretnego terminu nie podano.
W czwartek po przegłosowaniu ustawy budżetowej przez Sejm minister finansów Andrzej Domański podkreślił, że w kolejnych miesiącach obecna ekipa będzie realizować przedwyborcze obietnice. – Krok po kroku realizujemy nasze zobowiązania. W kolejnych miesiącach będziemy realizować kolejne nasze zobowiązania – powiedział minister finansów, wskazując m.in. ograniczanie podatku Belki, czy kasowy PIT.
Czytaj też:
Przyszły minister finansów o szczegółach „babciowego". Skorzystać będą mogli również ojcowieCzytaj też:
Za chwilę ruszy nabór ws. 800 plus. Tym razem trzeba złożyć wniosek