Bank centralny informuje, że w listopadzie wyraźnie zwiększyła się zarówno wartość depozytów przedsiębiorstw, jak i udzielonych im kredytów. Znacznie wzrosły też depozyty gospodarstw domowych.
Z najnowszych danych NBP wynika, że depozyty przedsiębiorstw wzrosły w stosunku do października aż o 12,6 mld zł, czyli o 6,9 proc. Najwięcej gotówki powierzyły bankom firmy z sektora energetyki, przemysłu wydobywczego i telekomunikacji. W listopadzie spółki śmielej ruszyły też po kredyty. Pożyczyły z banków w sumie kolejne 9,7 mld zł (wzrost o 3,9 proc.). Bank centralny zwraca uwagę, że był to najwyższy przyrost w ujęciu miesięcznym od trzech lat.
Depozyty gospodarstw domowych wzrosły o 8 mld zł, do 464,4 mld zł. Analitycy NBP wskazują, że wpływ na to miała m.in. utrzymująca się obawa przed lokowaniem pieniędzy na giełdzie. Innymi słowy ? część nowych depozytów bankowych, to po prostu pieniądze wycofane z funduszy inwestycyjnych. Kredyty dla gospodarstw domowych rosły wolniej niż kredyty przedsiębiorstw. Realny wzrost zadłużenia klientów indywidualnych w stosunku do października wyniósł 0,4 proc. (uwzględniono w tym fakt, że duża część długu nominowana jest w walutach obcych, a złoty się osłabiał).
? Tak silny wzrost wartości depozytów przedsiębiorstw jest z jednej strony efektem dobrych wyników finansowych firm, ale z drugiej ? potwierdza ich wstrzemięźliwość co do inwestowania. Pokazuje też, że nie inwestują one w zbyt dużym stopniu w zapasy produktów przed zbliżającymi się świętami ? ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Zwraca ona uwagę, że w listopadzie firmy zwykle potrzebują więcej kapitału, by zwiększyć produkcję przed świętami. W tym roku było jednak inaczej. Nadwyżki finansowe przedsiębiorstwa lokowały w bankach.
? Tak silny wzrost wartości lokat przedsiębiorstw jest raczej domeną grudnia: efektem wysokiej, świątecznej sprzedaży. Ale w latach poprzednich nawet w grudniu tak dużego wzrostu nie było ? mówi Starczewska-Krzysztoszek.
Komentując wzrost zaciągniętych przez firmy kredytów, główna ekonomistka Lewiatana wskazuje, że jego część to efekt osłabienia złotego, który od października stracił wobec euro 4,7 proc.
? Ale nawet uwzględniając ten efekt, widać wyraźnie spore zróżnicowanie potencjału rozwojowego w firmach. Z jednej strony, duże nadwyżki finansowe lokowane w systemie bankowym, z drugiej ? duży wzrost wartości kredytów. Przyrost wartości kredytów przeczy również pojawiającym się tezom, że banki ograniczają akcję kredytową i nie chcą finansować polskiej gospodarki ? mówi ekspertka z PKPP Lewiatan.
Depozyty gospodarstw domowych wzrosły o 8 mld zł, do 464,4 mld zł. Analitycy NBP wskazują, że wpływ na to miała m.in. utrzymująca się obawa przed lokowaniem pieniędzy na giełdzie. Innymi słowy ? część nowych depozytów bankowych, to po prostu pieniądze wycofane z funduszy inwestycyjnych. Kredyty dla gospodarstw domowych rosły wolniej niż kredyty przedsiębiorstw. Realny wzrost zadłużenia klientów indywidualnych w stosunku do października wyniósł 0,4 proc. (uwzględniono w tym fakt, że duża część długu nominowana jest w walutach obcych, a złoty się osłabiał).
? Tak silny wzrost wartości depozytów przedsiębiorstw jest z jednej strony efektem dobrych wyników finansowych firm, ale z drugiej ? potwierdza ich wstrzemięźliwość co do inwestowania. Pokazuje też, że nie inwestują one w zbyt dużym stopniu w zapasy produktów przed zbliżającymi się świętami ? ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Zwraca ona uwagę, że w listopadzie firmy zwykle potrzebują więcej kapitału, by zwiększyć produkcję przed świętami. W tym roku było jednak inaczej. Nadwyżki finansowe przedsiębiorstwa lokowały w bankach.
? Tak silny wzrost wartości lokat przedsiębiorstw jest raczej domeną grudnia: efektem wysokiej, świątecznej sprzedaży. Ale w latach poprzednich nawet w grudniu tak dużego wzrostu nie było ? mówi Starczewska-Krzysztoszek.
Komentując wzrost zaciągniętych przez firmy kredytów, główna ekonomistka Lewiatana wskazuje, że jego część to efekt osłabienia złotego, który od października stracił wobec euro 4,7 proc.
? Ale nawet uwzględniając ten efekt, widać wyraźnie spore zróżnicowanie potencjału rozwojowego w firmach. Z jednej strony, duże nadwyżki finansowe lokowane w systemie bankowym, z drugiej ? duży wzrost wartości kredytów. Przyrost wartości kredytów przeczy również pojawiającym się tezom, że banki ograniczają akcję kredytową i nie chcą finansować polskiej gospodarki ? mówi ekspertka z PKPP Lewiatan.