Polak kupuje mieszkanie. Ile na ten cel potrzebuje? Eksperci z portalu RynekPierwotny.pl obliczyli, jaką kwotą na zakup mieszkania mogą dysponować przeciętnie zarabiający single, bezdzietne pary i rodziny z dzieckiem. Wyniki są zaskakujące.
Jak obliczano możliwości finansowe Polaków?
Jak wyjaśniają eksperci, analizując sytuację typowego kredytobiorcy, przyjęli założenia, iż zaciąga on kredyt na 25 lat i spłaca go w równych ratach, a także że posiada wkład własny pokrywający 20 proc. kosztów zakupu mieszkania. Uwzględniono ponadto, że ma umową o pracę na czas nieokreślony, a jego zdolność kredytowa nie jest obniżona przez inne zobowiązania kredytowe.
„A teraz najważniejsze: każdy dorosły członek wspomnianych gospodarstw domowych otrzymuje 85 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z danego miasta" – wskazują eksperci w swojej analizie.
Na podstawie tych założeń analitycy z portalu RynekPierwotny.pl obliczyli zdolność kredytową poszczególnych gospodarstw domowych, a następnie powiększyli ją o dwudziestoprocentowy wkład własny.
Czytaj też:
Koszty kredytów mieszkaniowych w Polsce. Niepokojące dane
Ile pieniędzy potrzeba na kupno mieszkania?
Przeprowadzona analiza przyniosła zaskakujące wyniki. Maksymalna cena możliwego do zakupu mieszkania, znacznie różni się w poszczególnych miastach wojewódzkich. Najtaniej kupi mieszkanie singiel z Białegostoku, a najdrożej para z Krakowa. W pierwszym przypadku potrzeba nieco powyżej 330 tys. zł, a w drugim – ponad milion złotych.
– Tak duża różnica maksymalnej ceny możliwego do zakupu lokum jest oczywiście skutkiem sporej rozbieżności płacowej między Krakowem a Białymstokiem. W podobny sposób można wyjaśnić fakt, że Warszawa nie cechuje się najwyższym wynikiem. Stołeczne miasto w przypadku wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw już od pewnego czasu przestało być niekwestionowanym liderem – zauważa Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Czytaj też:
Lutowe spowolnienie w mieszkaniówce. Co mówią eksperci?Czytaj też:
Nowe mieszkania w ramach programu „Pierwsze klucze”. Jest zapowiedź ministra