Takich wzrostów Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie widziała od dawna. Ukraińskie spółki notowane na warszawskim parkiecie reagują na sukcesy w obwodach charkowskim i ługańskim. Bardzo pozytywnie odebrano deklarację prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który zapowiedział przekazanie Polsce 100 tys. ton węgla do ogrzewania polskich domów.
„W następstwie wczorajszych uzgodnień z premierem Mateuszem Morawieckim przeprowadziłem naradę na temat wsparcia naszych polskich braci tej jesieni i zimy w kwestii współpracy energetycznej” – powiedział prezydent Ukrainy na nagraniu opublikowanym w internecie. W ten sposób odniósł się do rozmów na szczeblu premierów obu państw, którzy porozumieli się w sprawie zakupu 100 tys. to węgla z Ukrainy.
Dwucyfrowe wzrosty na giełdzie
To właśnie spółki energetyczne najmocniej zareagowały na ostatnie informacje. Coal Energy wzrosła od otwarcia aż o blisko 58 proc. Obecnie za jedną akcję trzeba zapłacić 1,80 zł. Jak czytamy w krótkim opisie działalności na GPW, spółka zajmuje się „wydobywaniem, wzbogacaniem i sprzedażą węgla energetycznego i koksowego. Dostarcza go do wszystkich największych zakładów wytwórczych energii elektrycznej i ciepła oraz zakładów hutniczych na Ukrainie. Eksportuje węgiel także elektrowni w Turcji, Mołdawii, Bułgarii, Słowacji”.
Duży, ponad 20 proc. wzrost notuje także holenderska spółka Milkiland Foods, zajmująca się produkcją serów, jogurtów i masła. Spółka nie pochodzi z Ukrainy, ale posiada tam oraz w Rosji znaczącą część swoich zakładów produkcyjnych.
O 19 proc. rośnie spółka KSG Agro. Jest to grupa z branży rolniczej z rejonu Dniepropietrowska „działającą w niemal wszystkich segmentach rynku rolniczego, w tym w hodowli zwierząt gospodarskich oraz sektorze produkcji, magazynowania, przetwarzania i sprzedaży produktów rolnych i spożywczych”. – czytamy w opisie na GPW.
Czytaj też:
A jednak będziemy mieć ukraiński atom i węgiel. Wyjątek dla Polski