Indeksy na Wall Street ustaliły nowe historyczne szczyty. Dwie ostatnie sesje minionego tygodnia były zdominowane przez kupujących, co zaowocowało dynamicznymi wzrostami indeksu Dow Jones, Nasdaq100 czy SP500. Świetnie radziły sobie spółki technologiczne, które były napędzane przez oczekiwania na boom sztucznej inteligencji. Rynek pozytywnie zareagował na dane o nastrojach konsumentów. Sentyment mogły poprawić spadające oczekiwania inflacyjne w USA.
Obniżka stóp
Pomimo, że rynek w ostatnim tygodniu dostosował swoją wycenę dotyczącą obniżek stóp procentowych przez głównej banki centralne, nie przeszkodziło to indeksom giełdowym z USA na wyznaczenie nowych poziomów ATH. Nastroje nie zostały popsute przez wypowiedzi bankierów centralnych z Fed. Daly z San Francisco była nieco bardziej „jastrzębia”, ale Bostic z Atlanty czy Goolsbee z Chicago mówili otwarcie o obniżkach, których skala i czas startu będzie w dużej mierze zależna od danych.
W ubiegły piątek kontrakty terminowe Fed Fund wyceniały 49 proc. szans (obecnie ok 42 proc.) na obniżkę stóp o 25 pb do marca, w porównaniu z 83 proc. tydzień wcześniej. Rynek zakłada łącznie 135 pb redukcji do końca roku.
Niektóre banki komercyjne są zwolennikami marcowej obniżki, ponieważ Fed prawdopodobnie nie odnowi swojego programu finansowania terminowego, które rozpoczął na skutek kryzysu instytucji regionalnych wiosną minionego roku.
Amerykańskie obligacje
Rentowności 10-letnich obligacji rządu USA w piątek zbliżyły się do 4,2 proc. ale w drugiej części dnia spadły w kierunku 4,12 proc. 2-letnie papiery osiągnęły nowy lokalny szczyt na poziomie 4,42 proc. a pod koniec dnia w piątek wykonały korektę w kierunki 4,39 proc.
Piątkowe i czwartkowe wzrosty spowodowały, że tworząca się formacja RGR na Dow Jones lub SP500 została zanegowana i jak na razie wizja większej korekty spadkowej została oddalona. Pro-wzrostowo w tym momencie rysuje się również sytuacja na wykresie głównej pary walutowej. Kurs EUR/USD utworzył układ podwójnego dołka. Zwyżki już zaczęły się przed weekendem. Dodatkowo widoczne jest duże podobieństwo w rozpiętości dwóch ostatnich korekt spadkowych na głównej parze walutowej. Ten czynnik również przemawia aby sądzić, że zwyżki to teraz scenariusz bardzie prawdopodobny.
Z danych w tym tygodniu na uwagę zasługuje wstępny odczyt PKB z USA za IV kwartał. To otrzymamy w czwartek. W piątek natomiast uwaga będzie skoncentrowana na raporcie na temat wydatków1) Amerykanów. Tu należy wziąć pod uwagę to, jak ukształtuje się preferowana przez Fed miara inflacji PCE oraz PCE core. Dynamik miesięczna powinna wzrosnąć do 0,2 proc. W ujęciu rocznym PCE zasadniczy ma spaść z 3,2 proc. do 3,rpco a bazowy ma pozostać na poziomie 2,6 proc. Oczywiście nie należy zapominać o decyzji baków centralnych w sprawie stóp procentowych w strefie euro, Kanadzie, Japonii, Norwegii oraz Turcji.
Czytaj też:
Akcjonariusze GPW odwołają prezesa. "Są lepsze momenty..."Czytaj też:
Chiny czekają na zieloną transformację. Zarobią na niej krocie