Osocze ratuje życie ciężko chorych. O jego oddawanie apelują przepracowani lekarze i rządzący. Jak się okazuje - i o czym donosi „Rzeczpospolita” - oddawanie osocza to nie tylko dobry uczynek, ale także szansa na ulgę w PIT.
Ministerstwo: zachętą może być też ulga
Ministerstwo Finansów potwierdziło periodykowi, że mowa o uldze na darowizny. Zwykle dotyczy ona darowizn na organizacje kultu religijnego lub instytucje pożytku publicznego. Tym razem ofiarowujących osocze.
„Wysokość wydatków na cele krwiodawstwa ustala się na podstawie zaświadczenia jednostki organizacyjnej wykonującej pobieranie krwi o ilości bezpłatnie oddanej krwi lub jej składników przez krwiodawcę. Oznacza to, że ozdrowieńcy są honorowymi dawcami krwi (osocza) i mogą korzystać z ulgi na cele krwiodawstwa” – pisze resort finansów w odpowiedzi na pytanie „Rz”.
Dobry uczynek ze wsparciem fiskusa
Gazeta cytuje też Michała Goja, doradcę podatkowego, partnera w EY: – Każda kropla osocza ozdrowieńców jest na wagę nie tylko zdrowia, ale nierzadko życia. Dlatego bardzo dobrze, że resort finansów przypomina o uldze, którą dodatkowo można odliczyć w PIT, i potwierdza prawo do niej także oddających osocze ozdrowieńców.
Czytaj też:
Jak działa terapia z wykorzystaniem osocza ozdrowieńców?