W czwartek premier Mateusz Morawiecki przedstawił założenia tzw. tarczy antyinflacyjnej. Jednym z jej założeń są „dodatki osłonowe”, czyli dodatek wyrównawczy, który będzie przysługiwał osobom najmocniej odczuwającym skutki inflacji. Opisując jego założenia, Morawiecki przyznał, że rząd planował obniżenie podatków na niektóre towary pierwszej potrzeby do zera, ale nie wyraziła na to zgody Komisja Europejska.
– KE ma jednak inne zasady. Nie zgadza się na tego typu działania. Gdyby była zgoda po stronie KE, jest nasze zobowiązanie, zaproszenie na całe pierwsze półrocze przyszłego roku zerowej stawki VAT na artykuły żywnościowe. Ale takiej zgody, póki co, nie ma – zapewnił premier.
Był ten wniosek o zerowy VAT czy nie?
W mediach pojawiły się twierdzenia, że urzędnicy Morawieckiego o żadną zgodę na zerowy VAT nie prosili, więc zapewnienie premiera nie jest zgodne z prawdą. – Nie otrzymaliśmy żadnego wniosku o zerową stawkę na żywność z Polski. Komisja nie miałaby zresztą uprawnień, by taki wniosek uwzględnić – powiedział cytowany przez serwis 300gospodarka.pl unijny urzędnik.
Dodał on, że „wielkość stawek ściśle reguluje unijna Dyrektywa VAT, która wyklucza stosowanie stawki 0 proc. w przypadku żywności”. Dopuszczalna jest za to stawka obniżona dla artykułów spożywczych – może ona wynosić 5 proc. Polska stosuje obniżony VAT np. na wszystkie rodzaje pieczywa, mleko, wiele warzyw i owoców.
W sobotę Ministerstwo Finansów opublikowało stanowisko, w którym czytamy, że „Polska aktywnie wspiera projekt reformy stawek VAT w UE, który dopuszczałby pod pewnymi warunkami stosowanie stawki 0% VAT także na żywność”. I dalej: „Zawsze gdy wnioskowaliśmy o stawkę 0 proc. VAT na różne artykuły, odpowiedzi Komisji były negatywne”.
W oświadczeniu czytamy, że 18 listopada podczas posiedzenia unijnej grupy roboczej rozmawiano na temat reformy stawek VAT. „Polska kolejny raz wnioskowała o szersze stosowanie stawek obniżonych. Służby Komisji potwierdziły celowość przyjęcia zmian w dyrektywie, jako niezbędnych do tego, aby państwa mogły szerzej stosować preferencje stawkowe VAT niż obecnie”. Ministerstwo Finansów już wcześniej formalnie wnioskowało w ramach derogacji o zastosowanie stawki 0 proc. VAT na książki i transport. Odpowiedzi KE były zawsze negatywne.
Czytaj też:
Warszawa podnosi podatki. Mieszkańcy zapłacą więcej za nieruchomości