W projekcie, który rząd przedstawił prezydentowi, znalazł się szereg rozwiązań mających łagodzić gospodarcze konsekwencje pandemii koronawirusa. Jeden z zapisów zakładał możliwość odroczenia płatności składek ZUS przez mikroprzedsiębiorców na okres trzech miesięcy. Andrzej Duda w trakcie konferencji prasowej wskazał, że otrzymał wiele sygnałów niezadowolonych właścicieli małych firm i osób samozatrudnionych. Przedsiębiorcy wskazywali, że taki pomysł nie jest dla nich satysfakcjonujący, bowiem po upływie trzech miesięcy musieliby zapłacić skumulowane składki za ten okres, a więc około 4,5 tys. złotych.
Duda: Nie odroczenie, a umorzenie
Słuchając ich głosu, prezydent zaproponował zmiany w ustawie – nie odroczenie, ale całkowite anulowanie płatności składek na ZUS przez trzy miesiące. – Ja uznałem, że wprowadzenie trwałego zwolnienia, takiego, że przez trzy miesiące będzie można nie płacić składek na ZUS, i nie będzie trzeba później tych składek płacić, musi być do ustawy wpisane, żeby była gwarancja, że ten koszt nie będzie później obciążał samozatrudnionego czy mikroprzedsiębiorców zatrudniających do dziewięciu osób – mówił prezydent.
Kto nie musiałby płacić na ZUS?
Jaką zmianę proponuje Andrzej Duda? Z jego słów wynika, że zwolnieni z płacenia składek ZUS przez trzy miesiące będą mikroprzedsiębiorcy, których przychody spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego 2020 roku. – Dla wszystkich firm, które utrzymają miejsca pracy, państwo dopłaci do pensji pracowników do 40 proc. średniego wynagrodzenia – wskazał prezydent. Te rozwiązania mają kosztować około 13 mld złotych miesięcznie. W poniedziałek odbędzie się dyskusja nad nimi w trakcie wideokonferencji w ramach Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Czytaj też:
Prezydent proponuje zmianę w specustawie. Mikroprzedsiębiorcy nie zapłacą ZUS-u przez trzy miesiące?