E-doręczenia. Od 1 lipca zaczynamy odchodzić od papierowych listów od administracji

E-doręczenia. Od 1 lipca zaczynamy odchodzić od papierowych listów od administracji

Poczta Polska
Poczta Polska Źródło: Shutterstock / Manuel Esteban
1 lipca ruszy e-doręczeń, czyli narodowe skrzynki e-mail dla każdego obywatela Polski. Z czasem maile mają się stać jednym kanałem do kontaktu z instytucjami publicznymi.

W związku z cyfryzacją administracji, wkrótce każdy obywatel i każdy urząd będzie miał własny adres e-mail, za którego pośrednictwem można będzie wysyłał i odbierał korespondencję. Już teraz istnieje system komunikacji online z urzędami: wnioski i odpowiedzi można przesyłać za pośrednictwem systemu ePUAP. Usługa wymaga dopracowania i z powodzeniem mogłaby pełnić funkcję e-doręczeń. Mimo to rząd zadecydował o stworzeniu zupełnie nowego systemu i niewykorzystywaniu potencjału, jaki znajduje się w ePUAP.

Poczta Polska z nowym zadaniem

Operatorem elektronicznej poczty będzie instytucja, która ma już doświadczenie w zarządzaniu korespondencją, czyli Pocztę Polską. Może zaskakiwać, że system e-doręczeń zostanie przekazany w ręce podmiotu, który nie ma żadnego doświadczenia w realizacji tego typu usług. Poczta Polska jest narodowym operatorem pocztowym i każdego dnia „wprawia w ruch” setki tysięcy przesyłek, ale są to jednak listy tradycyjne.

Na rynku działa wiele wyspecjalizowanych w zarządzaniu przesyłkami elektronicznymi firm. Nie zdecydowano się na skorzystanie z ich usług, lecz rząd powierzył zasadnie instytucji, która jest zasadniczo źle odbierana przez Polaków i krytykowana za brak innowacyjności.

Mail za prawie 4 zł

Nie tylko wybór operatora wzbudza wątpliwości. „Gazeta Wyborcza” dotarła do informacji, że za każdy przesłany e-mail w systemie Poczta Polska otrzyma wynagrodzenie w wysokości 3,75 zł plus VAT. To dużo, gdy wziąć pod uwagę, że komercyjne firmy potrafią taką usługę wykonać za 1 zł.

Co więc stoi za decyzją o przyjęciu tak drogiej oferty? „GW” sugeruje, że rząd wyszedł naprzeciwko potrzebom Poczty Polskiej, która bardzo ucierpi w wyniku zmniejszającej się liczby przesyłek kierowanych do obywateli od instytucji publicznych. Chcąc zrekompensować stratę z tego wynikającą, zaproponował Poczcie podjęcie się nowych działań.

E-doręczenia na początku dla chętnych

Korzystanie z e-doręczeń od 1 lipca nie będzie obowiązkowe. Z czasem jednak zwykła korespondencja ustąpi swojemu elektronicznemu odpowiednikowi. Po stronie państwowych podmiotów obowiązek posiadania narodowego adresu e-mail pojawi się już w październiku 2021 r., początkowo w ministerstwach. Od października z ministerstwami będzie można kontaktować się tylko mailowo.

Następne w kolejce będą urzędy ZUS, KRUS i NFZ. System nie ominie radców prawnych, adwokatów, doradców podatkowych i komorników. Przedsiębiorcy mają czas do października 2022 r., samorządy do stycznia 2024 r., a przedsiębiorcy zmieniający wpis w CEIDG – do października 2025 r. Sądy, prokuratura i komornicy będą zobowiązani do przejścia na maile do 1 października 2029 r.

Czytaj też:
Poczta Polska odpowiada na raport NIK. „Spółka działała w dobrej wierze”

Źródło: Gazeta Wyborcza