Kurier przywiezie zakupy w 15 minut. Odpowiedź Biedronki na próby uszczelnienia zakazu handlu?

Kurier przywiezie zakupy w 15 minut. Odpowiedź Biedronki na próby uszczelnienia zakazu handlu?

Glovo
Glovo Źródło:Newspix.pl
Glovo obiecuje, że w sześciu miastach kurierzy dostarczą zakupy z Biedronki dostarczą zakupy w ciągu 15 minut. Będzie to można przetestować od połowy października.

Biedronka i Glovo, aplikacja do zamawiania przesyłek, współpracują od początku pandemii. W wybranych miastach klienci mogą zamówić zakupy, które są dostarczane w czasie krótszym niż godzina. Teraz współpraca wchodzi na wyższy poziom: w kilku miastach Polski kurierzy dostarczą zamówienie w mniej niż kwadrans.

Zamówienia będą kompletowane nie w sklepie, a w specjalnych mikrocentrach dystrybucyjnych, które działają w sześciu największych miastach: Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Łodzi.

Usługa ultraszybkiej dostawy będzie dostępna przez siedem dni w tygodniu, a mikrocentra będą działały również w niedziele niehandlowe. W rezultacie nawet jeśli zakaz handlu zostanie zaostrzony (czyli sklepy nie będą mogły otwierać się tylko w oparciu o to, że mają w ofercie wydawanie i przyjmowanie paczek), to klienci w sześciu miastach i tak będą mogli zamówić zakupy.

Start nowej usługi przewidziano na 15 października. Uruchomienie usługi nie zmienia zasad działania Sklepu Internetowego Biedronki w Glovo, który funkcjonuje od kwietnia ubiegłego roku w ponad 30 miastach. W ramach standardowej usługi zamówienia można składać w godzinach 10.00 - 22.30, natomiast w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu jeszcze wcześniej, bo już od 8.00 rano.

Co dalej z zakazem handlu w niedziele?

Od kilku tygodni kolejne sklepy handlowe ogłaszają, że zdecydowały się otworzyć w niedziele niehandlowe. Przez prawie trzy lata od wprowadzenia zakazu otwarcie „na placówkę pocztową” było domeną Żabki, ale po czasie także dyskonty uznały, że nie chcą stać puste i pora skorzystać z furtki, jaką dają przepisy.

To może jednak nie potrwać długo. Posłowie PiS, którym w temacie tym przewodził były szef Solidarności Janusz Śniadek, przygotoeali przepisy doprecyzowujące, kto może działać w siódmym dniu tygodnia. Kilkanaście dni temu posłowie PiS zagłosowali za projektem zmian w ustawie o zakazie handlu w niedziele. Jeśli rozwiązanie poprze także Senat, to już niedługo fikcyjny do tej pory przepis, może stać się rzeczywistością. Nowelizacja ustawy przewiduje m.in. zasadę przeważającej działalności, co przeszkodzi w wykorzystywaniu luk prawnych, takich jak stosowanie możliwości prowadzenia placówki pocztowej.

Poczta musi wydawać przesyłki

W nowelizacji zapisano, że sklep skorzysta z przywileju, jaki mają placówki pocztowe tylko pod warunkiem, że działalność pocztowa będzie miała charakter przeważający. Co najmniej 50 proc. przychodów sklepu otwartego w niedzielę będzie musiała pochodzić z działalności pocztowej. Mało prawdopodobne, by choć jeden sklep mógł wykazać taki wynik.

Jeśli więc w ponownym głosowaniu w Sejmie (bo Senat najprawdopodobniej ustawę odrzuci) opozycja nie zbierze dodatkowych „szabli”, już wkrótce będziemy musieli ćwiczyć pamięć na sobotnich zakupach – bo jeśli tego dnia nie kupimy czegoś ważnego, pozostanie nam co najwyżej chodzenie po sąsiadach i pożyczanie. Chyba że prawnicy sieci handlowych znajdą inny wyłom w przepisach…

Czytaj też:
Ułatwienia dla małych sklepów i bat na duże sieci. Zakaz handlu w niedziele uszczelniony

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl