Google z ogromną karą. Gigantowi zarzucono działania monopolistyczne

Google z ogromną karą. Gigantowi zarzucono działania monopolistyczne

Google
Google Źródło:Shutterstock / brunocoelho
Koncern Alphabet, czyli właściciel technologicznego giganta Google ma duży problem na rynku indyjskim. Firmie zarzucono zaburzanie konkurencji i nałożono gigantyczną karę.

Indyjski urząd antymonopolowy ma poważne zastrzeżenia do działania firmy na lokalnym rynku. Zdaniem urzędników amerykański gigant technologiczny nadużywa „dominującej pozycji na wielu rynkach w mobilnym ekosystemie Android”.

Wielomilionowa kara dla Google

W związku z przedstawionymi zarzutami koncern został obciążony karą w wysokości 13,4 miliardów indyjskich rupii, czyli około 162 milionów dolarów. Indyjska Komisja Konkurencji zwróciła się także do Alphabet o zmianę monopolistycznych praktyk.

W uzasadnieniu kary urząd stwierdza, że Google ma niekonkurencyjną przewagę nad innymi uczestnikami rynku poprzez fakt, że jest właścicielem systemu operacyjnego Android, który dominuje na urządzeniach mobilnych. Dzięki temu niektóre aplikacje należące do koncernu Alphabet takie jak , czy wyszukiwarka Chrome, są na nich instalowane od nowości.

Co ciekawe, zapytany przez CNN o komentarz rzecznik Google w Indiach, powiedział, że nie może się odnieść do decyzji, gdyż mimo tego, że znana jest już nawet wysokość kary, to firma nie otrzymała jeszcze stosownego pisma w tej sprawie.

Jeden z największych rynków świata

Dla Google sprawa może być problematyczna nie ze względu na karę, którą firma będzie musiała zapłacić, ale głównie dlatego, że Indie to jeden z największych rynków świata, a przez to firmy zabiegają o dużą rozpoznawalność w tym kraju. W drugim największym pod względem populacji kraju świata z internetu korzysta każdego dnia około 750 milionów użytkowników. Z oczywistych względów jest to wyjątkowo atrakcyjny rynek dla największych firm technologicznych.

Czytaj też:
Kolejna kara dla Google? Koncern może czekać opłata antymonopolowa
Czytaj też:
YouTube kończy kontrowersyjny test. Kazał użytkownikom dopłacać za 4K