Włosi obawiają się powtórki z początków pandemii. UE jest sceptyczna

Włosi obawiają się powtórki z początków pandemii. UE jest sceptyczna

Lotnisko w czasie pandemii
Lotnisko w czasie pandemii Źródło:Pixabay
Unia Europejska nie zgodziła się na obowiązkowe testy dla pasażerów z Chin, do czego namawiają Włochy. Dwa włoskie lotniska wprowadziły już testy dla przylatujących z Państwa Środka, obostrzenia czekają ich także w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Komisja Europejska nie widzi na razie zasadności obowiązkowego testowania.

W środę we Włoszech zostały wprowadzone obowiązkowe testy antygenowe dla wszystkich podróżnych przybywających z Chin. Jest to reakcja na zwiększającą się liczbę zakażeń w tym kraju. Włoski minister zdrowia Orazio Schillaci powiedział, że jest to konieczne do zagwarantowania nadzoru i „ustalenia ewentualnych wariantów wirusa w celu ochrony ludności Włoch”.

Włochy przekonują, że testowanie wszystkich pasażerów z Chin jest koniecznością

Wcześniej obowiązkowe testy dla podróżujących z Chin wprowadziły lotniska w Rzymie i Mediolanie. Potwierdziły one, że aż połowa pasażerów niektórych samolotów jest zakażona.

Włoski rząd chciałby, aby testowanie podróżnych z Chin stało się standardem w całej Unii Europejskiej. Urzędnicy UE na czwartkowym spotkaniu nie poparli wezwania premier Włoch Giorgii Meloni, aby wprowadzić obowiązkowe testy dla pasażerów z Państwa Środka.

Meloni ostrzegła Brukselę, że obowiązkowe testy we Włoszech, ogłoszone w środę, będą „nieskuteczne, jeśli nie będą przestrzegane na poziomie europejskim”. Dodała: „Chcielibyśmy, aby Europa podążała w tym kierunku”.

Francja, Niemcy i inne państwa UE argumentowały, że sytuacja nie uzasadnia zmiany ich krajowych polityk dotyczących koronawirusa.

Komisja Zdrowia i Bezpieczeństwa UE, złożona z urzędników państw członkowskich, zgodziła się w czwartek, że „koordynacja krajowych reakcji na poważne transgraniczne zagrożenia zdrowia ma kluczowe znaczenie”, dodając: „Musimy działać wspólnie i będziemy kontynuować nasze dyskusje”.

W USA i Japonii testuje się pasażerów z Chin

Komisja Europejska przypomniała, że wariant dominujący obecnie w Chinach był już obecny w Europie i nie stanowi dużego zagrożenia. „Zachowujemy jednak czujność i będziemy gotowi do użycia hamulca awaryjnego w razie potrzeby” – napisała Komisja w oświadczeniu.

Inną drogą poszły Stany Zjednoczone, Japonia, Indie i Tajwan, które poddają pasażerów obowiązkowym testom po przylocie.

Czytaj też:
„Zwrot w stosunkach Rosji z Chinami”. Inwazja na Ukrainę to nie przeszkoda dla Pekinu
Czytaj też:
Chiny. Tak masowych protestów Xi Jinping się nie spodziewał. Co symbolizuje biała kartka?

Opracowała:
Źródło: Wprost / Financial Times