Zmniejszanie przez producentów wielkości opakowań przy utrzymaniu dotychczasowej ceny – albo nawet zachowywanie niezmiennego opakowania, ale wypełnianie go w mniejszym stopniu – nie jest niczym zaskakującym dla osób regularnie robiących zakupy. Ta praktyka ma nawet swoją nazwę: downsizing. Klient płaci cały czas taką samą cenę, ale dostaje mniejszy produkt, a producent może nie podnosić ceny, choć wzrosły koszty produkcji. Ma się opłacić wszystkim – przekonują producenci.
Wedel tłumaczy się z mniejszego Ptasiego Mleczka
Część klientów taka praktyka jednak oburza. Ostatnio „oberwało się” Ptasiemu Mleczku. Sprawę nagłośniła w mediach społecznościowych Katarzyna Bosacka. „Z roku na rok Ptasie Mleczko staje się coraz bardziej Ptasim Mleczuńkiem! W 1994 r. ważyło 500 g i przez kolejne lata sukcesywnie zmniejszała się jego gramatura. W 2018 r. było to 380 g, w 2020 – 360 g, a dziś już 340 g” – napisała na Facebooku.
Na jej wpis zareagowały w ciągu 5 dni trzy tysiące osób, a producent Ptasiego Mleczka, Lotte Wedel, poczuł się wywołany do tablicy. Firma tłumaczy, że powodem zmniejszenia wagi produktu jest konieczność szukania oszczędności w obliczu ogromnych podwyżek cen kluczowych surowców, takich jak cukier, mleko, masło czy surowce opakowaniowe.
W wiadomości skierowanej do Portalu Spożywczego zapewnił, że zmniejszenie opakowania poprzedził badaniami i testami konsumenckimi. Napisał, że utrzymanie dotychczasowej gramatury wiązałoby się z „dotkliwym” wzrostem ceny na półce.
Czekolada Wedla nie waży już 100 g, ale 80 g
Na facebookowym profilu Wedla trwają też dyskusje na temat zmniejszenia gramatury czekolad. Koncern przekonuje, że i ten ruch powodowany jest dbaniem o interesy klientów.
„Aktualnie ze względu na historyczny wzrost cen surowców kluczowych dla branży słodyczy tj. mleko, cukier, masło czy surowce opakowaniowe, podobnie jak inni producenci w branży, zostaliśmy zmuszeni do wdrażania optymalizacji kosztowych, a także wprowadzenia podwyżek cen naszych produktów. Ponieważ jednak jedynie w części kompensują one koszty wzrostów cen, zdecydowaliśmy się na zmianę gramatury wybranych produktów w naszym portfolio (…) W ten sposób jesteśmy w stanie uniknąć dużo wyższych podwyżek cen produktów – ok 50% zamiast obecnych 20% – które byłyby dotkliwie odczuwane przez klientów” – przekonuje na Facebooku Wedel.
Czytaj też:
Katastrofa demograficzna. „Nadziei na to, że Polska będzie czterdziestomilionowym krajem raczej nie maCzytaj też:
Windows 10 przechodzi dziś do historii. Ostatnie godziny do wielkiej zmiany