PKN Orlen o kolejnym materialne TVN24: Szereg nieścisłości i uproszczeń

PKN Orlen o kolejnym materialne TVN24: Szereg nieścisłości i uproszczeń

Premier Mateusz Morawiecki i prezes PKN Orlen Daniel Obajtek na konferencji prasowej Orlenu 17.04.2023
Premier Mateusz Morawiecki i prezes PKN Orlen Daniel Obajtek na konferencji prasowej Orlenu 17.04.2023 Źródło:Materiały prasowe / Orlen
Wraca temat fuzji Orlenu z Lotosem. W kolejnym materiale TVN24 wskazał na nowe szczegóły transakcji. Otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź koncerny na padające zarzuty.

Fuzja Orlenu z Lotosem, a także transakcje, które były z nią powiązane, pozostają w kręgu zainteresowanie dziennikarzy TVN24. W najnowszym materiale, który został wyemitowany 29 maja, autorzy „Gry Pozorów”, przedstawili kolejne niepokojące ich zdaniem szczegóły fuzji.

TNV24: Orlen mógł zarobić więcej

Pierwszym zarzutem, który stawiają w materiale dziennikarze, jest fakt, że Orlen zarobił na fuzji zdecydowanie za mało.

„Orlen mógł dostać za Lotos dużo więcej, niż wynegocjował” – dowiadujemy się od informatora, na którego powołują się autorzy materiału “Gra Pozorów” wyemitowanego w ramach programu „Czarno na Białym” w TVN24.

W materiale dziennikarzy TVN24 jednym z głównych wątków jest również fakt, że część stacji benzynowych, które Orlen kupił od firmy MOL na Węgrzech, to tak naprawdę stacje rosyjskiego Lukoilu.

Przypomnijmy, że częścią umowy z Komisją Europejską, aby ta zgodziła się na fuzję Orlenu z Lotosem, była m.in. sprzedaż 417 stacji benzynowych spółki. Te trafiły w ręce węgierskiego MOL-a. W zamian za to polski koncern przejął 185 stacji na Węgrzech.

Orlen odpowiada na materiał TVN24

Do zarzutów, które padają w materiale TVN24, odniósł się oficjalnie PKN Orlen. W oświadczeniu czytamy odpowiedzi na postawione w reportażu zarzuty.

„Stanowczo zaprzeczamy nieprawdziwym tezom dotyczącym przejęcia Grupy LOTOS przez PKN ORLEN zawartym w programie „Czarno na Białym” wyemitowanym na antenie TVN24 29 maja 2023 r. Materiał zawiera szereg nieścisłości i uproszczeń, epatuje sensacją oraz manipuluje cytatami przedstawicieli PKN ORLEN. Autor programu nie uwzględnił odpowiedzi spółki, które wyjaśniały kwestie poruszane w programie. Wszystko to pozwala stwierdzić, że program był tak przygotowywany, aby udowodnić z góry przyjętą tezę” – czytamy w oświadczeniu PKN Orlen, które koncern wystosował po emisji materiału na antenie TVN24.

„Do procesu zgłaszały się różne firmy o różnych doświadczeniach i na różnym etapie. Tak jak wspominaliśmy wielokrotnie, proces selekcji partnerów był wielowymiarowy w oparciu o wiele strategicznych kryteriów i był prowadzony przy udziale zewnętrznych ekspertów z międzynarodowym doświadczeniem, jak również pod nadzorem Monitoring Trustee wskazanym przez KE” – napisano także.

Orlen przejął stacje Lukoil

Spółka odniosła się także do stawianych w materiale zarzutów, że MOL miał być wyłącznie pośrednikiem w transakcji między Orlenem, a poprzednim właścicielem stacji benzynowych na Węgrzech. Dziennikarze stawiają taką tezę, gdyż MOL kupił spółkę zarządzającą wspomnianymi aktywami tego samego dnia, którego sprzedał ją Orlenowi.

„Nie jest żadną sensacją i odkryciem dziennikarskim, że część węgierskich stacji, które PKN ORLEN kupił od MOL, funkcjonowała wcześniej pod marką Lukoil. Informował o tym sam koncern już 27 maja 2022 r., m.in. w oficjalnym komunikacie prasowym” – czytamy w odpowiedzi Orlenu na materiał wyemitowany 29 maja.

„Nie jest prawdą, że ORLEN kupił węgierskie stacje działające pod marką Lukoil od Rosjan. PKN ORLEN kupił stacje na Węgrzech – zarówno te działające pod marką MOL, jak i Lukoil – od MOL. Stanowczo odrzucamy próby wiązania ORLEN z osobami Imre Fazakasa i Lwa Tolkaczewa, poprzednimi właścicielami spółki Normbenz, która zarządzała stacjami Lukoil na Węgrzech” – czytamy także.

Czytaj też:
Orlen planuje akcję promocyjną na wakacje. Kierowcy zapłacą mniej
Czytaj też:
Orlen zmieni nazwę. Jak będzie się nazywał koncern?

Źródło: TVN24 / PKN Orlen